Leżał w wodzie od początku wojny. Ukraińcom udało się go wyłowić
Ukraińskie wojsko zostanie wzmocnione dodatkowym czołgiem. Chodzi o rosyjski T-72, który został znaleziony na dnie rzeki Desna. Szacunkowa wartość tej maszyny wynosi ok. 2 mln dolarów. Czołg trafił na dno rzeki na początku rosyjskiej inwazji.
17.07.2023 | aktual.: 17.07.2023 11:54
Trwająca wojna w Ukrainie dostarczała nam już informacji i materiałów pokazujących wykorzystywanie przez Ukraińców sprzętu zabranego Rosjanom. Teraz historia się powtarza, ale o najnowszą zdobycz nasz wschodzi sąsiad nie musiał toczyć bezpośredniego starcia z wrogiem. Czołg T-72 został odnaleziony na dnie rzeki Desna w obwodzie czernihowskim. Dzięki wspólnym wysiłkom kilku jednostek udało się go wydobyć na powierzchnię. Wszystko wskazuje na to, że po renowacji trafi on na front, ale już po ukraińskiej stronie.
Rosyjski czołg wydobyty z rzeki
W akcji brali udział nurkowie-saperzy, członkowie Państwowej Specjalnej Służby Transportowej oraz żołnierze dowództwa operacyjnego "Północ". Chociaż nie była łatwa (czołg waży ok. 40 ton), zakończyła się pełnym sukcesem. Dowodem są zdjęcia, jakie zostały zamieszczone w Internecie.
Skąd rosyjski czołg w tym miejscu? Został porzucony na samym początku rosyjskiej inwazji, zapewne w wyniku nieudanej przeprawy przez rzekę. W pierwszych tygodniach ataku Rosjanie działali na ternie obwodu czernihowskiego.
Jak relacjonują przedstawiciele Państwowej Specjalnej Służby Transportowej, czołg na pierwszy rzut oka nie posiada uszkodzeń zewnętrznych. Nie został wcześniej trafiony w wyniku jakiegokolwiek ataku strony ukraińskiej. Z racji tego, że przez pewien czas znajdował się pod wodą będzie wymagał renowacji. Po jej przeprowadzeniu ma trafić na wyposażenie sił zbrojnych Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
T-72 w wojnie w Ukrainie
Czołg T-72 to jedna z popularniejszych tego typu maszyn rosyjskiej produkcji, która jest często wykorzystywana w Ukrainie (przez obydwie strony toczącego się konfliktu). Produkowana przez lata doczekała się wielu wersji wprowadzających różnego rodzaju modyfikacje.
Ukraińcy nie podali dokładnej informacji odnośnie tego, o którą wersję chodzi w tym przypadku. Niewykluczone jednak, że jest to nowszy (produkowany już po 2010 r.) czołg T-72B3.
Byłoby dla ukraińskiej armii dobrą wiadomością. W T-72B3 zastosowano bowiem usprawniony system kierowania ogniem Sosna-U oraz lepszą armatę 2A45M-5 dostosowaną do większej liczby pocisków.
Niezależnie od wariantu należy mówić tu także o silniku o mocy 780 KM oraz prędkości maksymalnej ok. 60 km/h na drogach i do 40 km/h w terenie. Pierwsze warianty T-72 pochodzą jeszcze z 1973 r., właśnie wtedy wystartowała ich produkcja.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski