Rosyjska Flota Czarnomorska w rozsypce? Ekspert mówi, jaka jest prawda

Niemiecki Bild opublikował infografikę sugerującą, że zniszczono już jedną piątą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Jarosław Wolski, politolog i analityk wojskowy podaje inne, jego zdaniem znacznie bliższe rzeczywistości dane.

Na zdjęciu moment uderzenia ukraińskich pocisków w krążownik Moskwa
Na zdjęciu moment uderzenia ukraińskich pocisków w krążownik Moskwa
Źródło zdjęć: © PAP
Mateusz Tomczak

05.02.2024 11:31

Na swoim profilu w serwisie społecznościowym X (dawny Twitter) Jarosław Wolski podważył wiarygodność informacji zamieszczonych przez niemieckich dziennikarzy. Jego zdaniem wkradły się tam nieścisłości, uwzględniono także te rosyjskie okręty, których straty nie zostały oficjalnie potwierdzone i udokumentowane.

Ile okrętów Floty Czarnomorskiej zniszczono?

Na chwilę obecną można bez cienia wątpliwości stwierdzić, że udało się trafić 12 rosyjskich okrętów, z czego osiem zostało zniszczonych.

Najbardziej bolesną stratą dla najeźdźców było zatonięcie krążownika Moskwa. Wyeliminowana z udziału w wojnie w kwietniu 2022 r. jednostka była określana dumą i okrętem flagowym rosyjskiej armii. Jak wyjaśniał Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski, Ukraińcy wykorzystali pociski Rk‑360 Neptun wyposażone w 150-kg głowicę bojową.

Szerokim echem odbił się również atak na stocznię w Sewastopolu podczas którego udało się unicestwić okręt desantowy projektu 775 (Minsk) oraz okręt podwodny 877 klasy Kilo (Rostow na Donu). Ten pierwszy (Ropucha w kodzie NATO) należy do serii okrętów, które były produkowane w Polsce do końca lat 80. Mają długość ok. 115 m i ładowność 500 t. Są uzbrojone w armaty 57 mm lub 76 mm, ale opcjonalne można stosować na nich także wyrzutnie Grad kal. 122 mm.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińska marynarka wojenna zaznacza, że w wyniku działań obronnych na Morzu Czarnym praca rosyjskiej Floty Czarnomorskiej została znacznie utrudniona. Udało się dzięki temu mocno zredukować zagrożenie ostrzałów rakietowych. Już w październiku zeszłego roku pojawiły się doniesienia, że przynajmniej część okrętów Rosjanie przetransportują z Krymu do nowej bazy morskiej w Abchazji - separatystycznym regionie Gruzji.

Największy pogromy rosyjskich okrętów

W swoim wpisie Jarosław Wolski zaznaczył również, jaka broń jest najskuteczniejsza w eliminowaniu rosyjskich okrętów. Prym wiodą pociski manewrujące StormShadow/Scalp EG, które Ukraina otrzymuje z Wielkiej Brytanii i Francji. Pomogły zezłomować aż cztery rosyjskie jednostki pływające. Każdy taki pocisk ma długość ponad 5 m i waży ok. 1,3 t z czego ok. 450 kg przypada na głowicę bojową BROACH (Bomb Royal Ordnance Augmented Charge).

Pomocne okazują się też wspomniane pociski Rk‑360 Neptun, rakiety operacyjno-taktyczne (Toczka-U) oraz morskie bezzałogowce, którymi trafiono już trzy rosyjskie okręty, z czego jeden zatonął.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariarosjaokręty
Wybrane dla Ciebie