Rosjanie dostali nowe samoloty. To kropla w morzu potrzeb
Rosyjskie przedsiębiorstwo United Aircraft Corporation ogłosiło w poniedziałek 17 czerwca, że armia Federacji Rosyjskiej przyjęła na uzbrojenie partię nowych myśliwców bombardujących Su-34 – podaje portal Bulgarian Military. Liczebność najnowszej dostawy nie wystarcza natomiast, aby pokryć straty z ostatnich miesięcy.
17.06.2024 | aktual.: 17.06.2024 18:57
Bombowce taktyczne Su-34 to dla armii agresora jedne z istotniejszych maszyn wykorzystywanych podczas konfliktu w Ukrainie. Wynika to z faktu, iż Su-34 służą do przenoszenia bomb z rodziny FAB, czyli konstrukcji regularnie zrzucanych na terytorium Ukrainy.
To jednak nie wszystko, bowiem mimo faktu, iż wspomniane samoloty pozwalają przenosić bomby, mają również charakterystykę myśliwską. Oznacza to, że mogą konkurować w powietrzu m.in. z amerykańskimi F-16. Rosyjskie maszyny są więc iście uniwersalne i używane do różnych zadań – od wywalczania dominacji w powietrzu, na bombardowaniu miast kończąc.
Nie dziwi więc, że dla Ukraińców Su-34 stanowią jeden z ważniejszych celów na niebie. Armia obrońców stale poluje na te maszyny, natomiast Federacja Rosyjska próbuje odbudowywać straty. W połowie czerwca rosyjski przemysł zbrojeniowy ma za sobą kolejny krok mający na celu wzmocnienie lotnictwa Federacji Rosyjskiej – do armii trafiła bowiem druga w 2024 r. dostawa bombowców Su-34.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie z kolejną dostawą Su-34
Przedsiębiorstwo United Aviation Corporation (UAC) wprawdzie nie zdradza, ile konkretnie maszyn trafiło w ramach czerwcowej dostawy do rosyjskiej armii. Bulgarian Military zwraca jednak uwagę, że na podstawie zdjęć można ocenić, że firma dostarczyła żołnierzom tylko dwa samoloty.
Poprzednia dostawa Su-34 miała miejsce na początku kwietnia br. Wówczas Rosjanie również otrzymali dwie maszyny – w związku z tym można wysnuć wniosek, że każda partia produkowana przez UAC liczy sobie dwa egzemplarze. Jednocześnie dostawy w kwietniu oraz czerwcu miały być jedynymi w 2024 r. Oznacza to, że Federacja Rosyjska wzmocniła swój arsenał przez pierwsze półrocze bieżącego roku czterema samolotami Su-34.
Jak ta liczba wygląda w świetle strat poniesionych przez Rosjan w trakcie walk w Ukrainie? Jeszcze na końcu maja policzył to analityk wojskowy Oleksandr Kowalenko, zdaniem którego Rosjanie stracili od początku wojny 25 bombowców Su-34. Ekspert podkreślał jednak, że jest to stan na grudzień 2023 r., w związku z czym obecnie straty są z pewnością większe. Z pewnością, bo jeszcze kilka dni temu na terytorium Rosji rozbił się Su-34, natomiast wcześniej kilkukrotnie w sieci pojawiały się doniesienia o zniszczonych bombowcach tego typu. Szacuje się, że obecnie od początku konfliktu w Ukrainie Rosjanie stracili nawet 50 samolotów Su-34, a ich bieżąca produkcja w żaden sposób nie pokrywa strat.
Uniwersalne samoloty Su-34
Przypomnijmy, że te kluczowe w arsenale Federacji Rosyjskiej wielozadaniowe bombowce taktyczne to narzędzie zdolne do przenoszenia uzbrojenia o łącznej masie niemal 8 t na 12 węzłach. Wśród kompatybilnej z podwieszanymi pylonami broni znajduje się m.in. amunicja jądrowa. Podstawowym uzbrojeniem bombowca jest natomiast standardowe działko lotnicze GSz-30-1 kal. 30 mm.
Su-34 może rozpędzić się do prędkości ok. 1900 km/h na wysokości 11 km, co jest zasługą obecności wydajnych silników turboodrzutowych AŁ-31F M1. Samolot może jednorazowo pokonać nawet 4 tys. km.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski