Rosja modernizuje krążowniki atomowe projektu 1144. Nie chce, by podzieliły los "Moskwy"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosja eksploatuje obecnie dwa krążowniki rakietowe z napędem jądrowym – okręty projektu 1144. Choć w teorii są to jednostki z potężnym uzbrojeniem, w praktyce ich wyposażenie elektroniczne, rzutujące na możliwości bojowe, to wojskowy skansen. Modernizacja, choć niezbędna, może jednak zabrać bardzo wiele czasu.
Krążowniki rakietowe z napędem jądrowym projektu 1144 (typ Kirow) to obecnie najpotężniejsze okręty rosyjskiej floty. Jedyny rosyjski lotniskowiec, "Admirał Kuzniecow", jest od lat remontowany (na wrócić do służby w 2024 r.), a Flota Czarnomorska straciła swój okręt flagowy – zatopiony przez Ukraińców krążownik "Moskwa".
W takim kontekście dwa krążowniki z napędem jądrowym i potężnymi rakietami na pokładzie pozostają – w ocenie Moskwy – jednym z silniejszych atutów rosyjskiej floty. Problem w tym, że okręty te są dramatycznie przestarzałe (dwa z czterech okrętów tego typu już wycofano i przeznaczono do złomowania) i w razie konfliktu zbrojnego łatwo mogą podzielić los krążownika "Moskwa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja podjęła decyzję o ich unowocześnieniu, jednak ograniczone możliwości stoczni remontowych sprawiają, że okręty muszą być modernizowane kolejno. Obecnie – z powodu trwającego od 1999 roku remontu - w doku znajduje się krążownik "Admirał Nachimow".
Rekordowo długi remont wydaje się jednak dobiegać końca – na "Nachimowa" dostarczono już paliwo jądrowe, a powrót zmodernizowanego krążownika do służby został zaplanowany na 2024 rok.
Następny w kolejce do remontu jest "Piotr Wielikij". To okręt flagowy Floty Północnej, która zyskuje na znaczeniu w kontekście wejścia Szwecji i Finlandii do NATO, radykalnie ograniczającego możliwości Rosji do działania na Bałtyku.
Krążowniki rakietowy projektu 1144
Okręty projektu 1144 to krążowniki z napędem jądrowym, mierzące 252 metry długości i wypierające 28 tys. ton. Ich głównym uzbrojeniem jest 20 ciężkich pocisków przeciwokrętowych P-700 Granit, które mogą być użyte także przeciwko celom naziemnym.
Pociski te ważą 7 ton, mają 10 metrów długości i mogą przenosić głowicę bojową o masie 750 kg. Poruszają się z wysoką prędkością (zależną od wysokości lotu) sięgającą Mach 2,5, a ich zasięg to ponad 600 km.
W teorii krążowniki projektu 1144 mają również potężne uzbrojenie przeciwlotnicze w postaci 48 pocisków S-300FM i – w przypadku okrętu "Piotr Wielikij" – 64 pocisków 3K95 Kindżał (to morska wersja systemu przeciwlotniczego Tor, a nie pociski manewrujące o tej samej nazwie). W praktyce możliwości tego arsenału są niewielkie z powodu przestarzałego – podobnie jak na zatopionej "Moskwie" systemu wykrywania i naprowadzania.
W Związku Radzieckim planowano zwodowanie pięciu okrętów projektu 1144. Ostatecznie zbudowano cztery, z czego ostatni, "Piotr Wielikij", został przyjęty do służby w 1998 roku, po 12 latach budowy.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski