Przebije 60 metrów zbrojonego betonu. Bomba GBU-57 to groźba pod adresem Teheranu
Choć izraelskie lotnictwo skutecznie niszczy irańską infrastrukturę, niektóre cele są dla niego nieosiągalne. Iran od dawna przygotowywał się do konfrontacji, a swoją najcenniejszą broń ukrywa w miejscach zabezpieczonych przed izraelskimi nalotami. Z myślą o najgłębszych schronach Amerykanie opracowali bombę GBU-57 Massive Ordnance Penetrator.
Zarówno operacja Powstający Lew z czerwca 2025 r., jak i Dni Pokuty – naloty przeprowadzone w październiku 2024 roku - to pokaz dominacji Izraela, a tym samym zachodnich systemów uzbrojenia.
Obezwładnienie irańskiej obrony przeciwlotniczej, bierność – wynikająca z braku możliwości nawiązania walki – irańskiego lotnictwa czy punktowe, niezwykle precyzyjne ataki na wybrane cele robią na całym świecie ogromne wrażenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bliskość i bezpieczeństwo - czas epokowych zmian? - Historie Jutra napędza PLAY #6
Jednocześnie, pomimo całkowitej dominacji w powietrzu, Izrael nie jest w stanie w pełni neutralizować zagrożenia ze strony Iranu. Odpowiedzią na naloty są ponawiane przez Iran ataki pociskami różnych typów. Część spośród niech jest w stanie przedrzeć się przez bardzo nowoczesną, rozbudowaną, wielowarstwową obronę Izraela.
Pomimo poważnych strat Iran nie stracił możliwości ofensywnych. Choć samoloty z gwiazdami Dawida na skrzydłach są w stanie niszczyć cele na powierzchni Ziemi czy ukryte płytko pod nią, najcenniejsza broń Teheranu pozostaje bezpieczna. Schrony, w których ją ukryto, są prawdopodobnie nieosiągalne dla każdej znanej broni, jaką dysponuje Izrael.
Schrony niewrażliwe na atak jądrowy
O budowie bardzo głęboko ukrytych schronów Iran informuje regularnie – doniesienia na temat uruchomienia podziemnego, "rakietowego miasta" pojawiły się m.in. w lutym i marcu tego roku. Materiały propagandowe Teheranu pokazywały wówczas długie korytarze, w których było widać rzędy różnego rodzaju pocisków.
Nie sposób jednoznacznie zweryfikować, ile prawdy tkwi w propagandowym przekazie Iranu, jednak nowe, wielkie schrony mają być zlokalizowane nawet 500 metrów pod ziemią. Jeśli faktycznie umieszczono je tak głęboko, są poza zasięgiem jakiejkolwiek broni konwencjonalnej.
Tak duża głębokość chroni je także przed uderzeniem jądrowym - o ile energia wybuchów nie doprowadziłaby do ruchów tektonicznych, skutkujących zniszczeniem podziemnych instalacji (zabrania tego Konwencja z 1978 r. o zakazie używania technicznych środków oddziaływania na środowisko w celach militarnych).
Broń do niszczenia bunkrów
Z myślą o niszczeniu głębokich schronów i ukrytej pod ziemią infrastruktury powstała specyficzna broń – bomby nazywane potocznie "niszczycielami bunkrów". Ich przykładem jest GBU-28 – bomba opracowana przed operacją Pustynna Burza, gdy okazało się, że bunkry Saddama Husajna są niezniszczalne dla dostępnych wówczas bomb.
W rekordowym czasie 28 dni Amerykanie opracowali wówczas niezwykłą broń – bombę, której korpus stanowił fragment 203-mm lufy artyleryjskiej, użytej doraźnie (późniejsze bomby mają specjalnie wyprodukowane korpusy) ze względu na swoją wytrzymałość.
Bomba GBU-28 jest stosunkowo lekka (do 2300 kg). Ma niemal sześć metrów długości i kształt przypominający penetrator przeciwpancernego pocisku podkalibrowego. Dzięki temu po zrzuceniu z wysokości kilku kilometrów może – za sprawą mocnej konstrukcji – wbić się bardzo głęboko w ziemię, skały lub beton i eksplodować pod powierzchnią, co potęguje efekt niszczący.
Bomba GBU-57 Massive Ordnance Penetrator
Na podstawie doświadczeń z Iraku Pentagon opracował także wielką bombę GBU-57 MOP (Massive Ordnance Penetrator). MOP to prawdziwy gigant – choć ma tylko ok. sześciu metrów długości, waży aż 13 ton, z czego 2,7 przypada na ładunek wybuchowy.
Wielka masa i odporny korpus bomby sprawiają, że po zrzuceniu z wysokości wielu kilometrów uderza ona w cel z ogromną energią, wbijając się bardzo głęboko w grunt i wyrządzając szkody porównywalne z bombą jądrową, ale bez międzynarodowych reperkusji związanych z użyciem broni masowego rażenia.
Dokładne dane techniczne bomby GBU-57 nie zostały ujawnione, ale jej poprzednia, mniej skuteczna wersja miała zapewniać porażenie celów chronionych przez 40 metrów litej skały lub 60 metrów zbrojonego betonu.
Obecnie – prawdopodobnie – jedynymi samolotami, które zostały dostosowane do przenoszenia tej broni, są amerykańskie bombowce B-2 Spirit i B-52. Teoretycznie mogą przenosić ją także samoloty B-1B i B-21, ale nie wiadomo, czy zostały do tego przystosowane. W takim kontekście warto zauważyć, że – nawet gdyby Waszyngton chciał wesprzeć swojego sojusznika dostawą najcięższych bomb – Izrael nie ma środków do ich przenoszenia.
Bomby GBU-57 zostały po raz ostatni użyte wiosną 2025 roku podczas ataków na Huti. Eksperci kwestionowali wówczas zasadność użycia takiej broni, wskazując, że była to raczej demonstracja siły i groźba skierowana przez Stany Zjednoczone pod adresem Iranu.