Produkcja w Polsce "srebrnych pocisków" ze zubożonego uranu? Istnieje taka możliwość
Amerykański koncern Northrop Grumman zastanawia się nad utworzeniem w Polsce zakładów produkujących amunicję czołgową kal. 120 mm. Mowa tutaj o dziesiątkach tys. pocisków rocznie. Przedstawiamy, co Polsce może zaoferować Northrop Grumman.
Jak podaje Reuters, powołując się na rozmowę z Kathy J. Warden piastującą stanowisko dyrektora generalnego w koncernie Northrop Grumman, Amerykanie poszukują partnera w produkcji amunicji czołgowej kal. 120 mm.
Jest to kolejna duża szansa na współpracę polskiego przemysłu obronnego z amerykańskim po m.in. produkcji anten systemu IFF (swój-obcy) bądź trotylu do amerykańskich pocisków artyleryjskich.
Sprawę zdecydował się też skomentować wiceprezes firmy Mesko ds. rozwoju Przemysław Kowalczuk.
Szacuje się, że umowa dotycząca współpracy, która ma zostać podpisana późnym grudniem 2023 r. lub z początkiem stycznia 2024 r. spowoduje wzrost wolumenu produkcji z obecnie paru tys. pocisków rocznie do minimum 50 tys. lub 70 tys. sztuk. Mowa tutaj nie tylko o produkcji na potrzeby Wojska Polskiego, ale także na eksport. Ponadto Mesko miałoby też produkować amunicję kal. 30 mm i 40 mm do armat automatycznych z rodziny Bushmaster.
Oto co produkuje Northrop Grumman
Northrop Grumman jest producentem kilku rodzajów amunicji czołgowej stosowanej przez US Army i nie tylko. Najbardziej znanym rodzajem produkowanej przez Northropa jest przeciwpancerna amunicja typu APFSDS z rodziny M829 wykonana ze zubożonego uranu. Te tzw. "srebrne pociski" są w stanie zniszczyć każdy rosyjski czołg i poza USA jednym państwem, które zyskało zgodę USA na ich zakup jest Polska.
Te kinetyczne penetratory szacunkowo są w stanie przebić nawet ponad 80 cm stali pancernej, co jest osiągane m.in. dzięki właściwościom zubożonego uranu. Ten m.in. podczas przebijania się przez pancerz się nie tępi tylko samoostrzy oraz wydziela pył o silnych właściwościach piroforycznych.
Ponadto pociski w nowszych wersjach pokroju M829A3/A4 charakteryzują się m.in. umieszczeniem penetratora w polimerowym, a nie aluminiowym sabocie co zmniejsza jego utratę prędkości wylotowej bądź zastosowaniem czubka penetratora przystosowanego do pokonywania nawet dwuwarstwowych pancerzy reaktywnych takich jak m.in. rosyjski Relikt.
Drugim interesującym rodzajem jest wciąż rozwijana wielozadaniowa amunicja AMP (Advanced Multi-Purpose). Są to specjalne pociski programowalne, które w zależności od potrzeb można zaprogramować do osiągnięcia różnych efektów, które normalnie wymagały przewożenia dedykowanej amunicji.
Przykładowo podobnie jak ma to miejsce w niemieckich pociskach DM11 wykorzystywanych swoją drogą przez amerykańskich Marines można zaprogramować pocisk, aby eksplodował w powietrzu na danym dystansie, zasypując ukrywających się okopie żołnierzy gradem wolframowych kulek i odłamków lub zdetonował się z opóźnieniem wewnątrz budynku. po przebiciu np. 20-centrymerowej ściany.
Ponadto Northrop Grumman produkuje też starsze pociski kartaczowe M1028 (są to pociski stricte przeciwpiechotne wypełnione około tysiącem wolframowych kulek wprowadzone do służby po 2003 r.), M1002 bądź M865 (pociski szkoleniowe).
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski