Nowoczesny system antydronowy. Zbudowali go sobie sami
Szwedzkie siły zbrojne oficjalnie zaprezentowały własny system antydronowy C-UAS, który umożliwia wykrywanie i neutralizowanie dronów. Jednocześnie potwierdziły, że nowe rozwiązanie, opracowane we współpracy z firmą Saab, już znalazło zastosowanie podczas międzynarodowych operacji.
C-UAS (Counter Unmanned Aerial System) jest przeznaczony do walki z bezzałogowcami. To jedno z najbardziej zaawansowanych rozwiązań tego typu, pozwalające zarówno na wykrycie, jak i unieszkodliwienie lub zestrzelenie dronów.
Nowy system antydronowy w szwedzkiej armii
W ostatnich dniach C-UAS został wysłany do Kopenhagi, gdzie pojawiły się niezidentyfikowane obiekty w duńskiej przestrzeni powietrznej. System miał za zadanie chronić uczestników szczytu Unii Europejskiej, zapewniając bezpieczeństwo w rejonie wydarzenia.
C-UAS powstał dzięki połączeniu już istniejących elementów obronnych, które dotychczas działały oddzielnie. Projekt zrealizowano we współpracy z koncernem Saab, co pozwoliło na szybkie wdrożenie nowego rozwiązania. W skład systemu wchodzą trzy pojazdy wojskowe, wyposażone m.in. w radar oraz ukryte czujniki, umożliwiające zakłócanie pracy dronów, a także systemy strzeleckie.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Uzbrojenie i funkcjonalność systemu. Niszy drona w 48 sekund
Na jednym z pojazdów zamontowano działo przeciwlotnicze TRIDON, a na innym niewielkie działko RWS. Te elementy uzbrojenia są wykorzystywane w przypadku konieczności zestrzelenia bezzałogowca.
Johan Pakarinen ze Szwedzkiej Agencji Zamówień Obronnych (SVM) podkreślił, że system C-UAS pozwala na błyskawiczne działanie.
– Jeśli dron zostanie wykryty w odległości 4 km, dotarcie do celu zajmuje mu 48 sekund – wyjaśnił Pakarinen zwracając uwagę na możliwość tworzenia tzw. strefy śmierci, czyli detonowania pocisków przed nadlatującym dronem, co pozwala zniszczyć nawet bardzo małe cele.
Zastosowanie systemu C-UAS w Polsce
Jak informują szwedzkie siły zbrojne, system C-UAS był już wykorzystywany również latem, podczas misji NATO w Polsce, a także podczas wrześniowych ćwiczeń żołnierzy ze Szwecji i Polski na Gotlandii, prowadzonych pod kryptonimem Gotlandzka Straż.