Ukraińcy w siódmym niebie. Zachwalają broń z Polski
Ukraińska brygada przeciwlotnicza chwali polski system Newa-SC. Według powiązanego z rządem w Kijowie serwisu United24 Media, pojawiły się sygnały, że sprzęt mógł zwalczać pociski balistyczne, choć nie był do tego projektowany.
Polski system rakietowy S-125 Newa-SC, przekazany Ukrainie w 2022 r., wzbudził zainteresowanie ekspertów wojskowych. Na zdjęciach opublikowanych przez 302. Charkowską Brygadę Rakiet Przeciwlotniczych widać oznaczenia zestrzelonych celów, w tym tych przypominających pociski balistyczne.
Nowoczesna technologia z Polski w Ukrainie
Dziennikarz Mariusz Marszałkowski zwrócił uwagę, że na zdjęciu opublikowanym przez Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy widoczne są polskie barwy maskujące oraz radar SNR-125M na podwoziu MAZ-543. Osiem oznaczeń na systemie może wskazywać na zestrzelenia pocisków balistycznych.
System Newa-SC, który trafił do Ukrainy do końca 2022 r., różni się od starszych wersji radzieckich. Wyrzutnie umieszczono na podwoziu T-55, a radar na MAZ-543. Całość wyposażono w cyfrowe systemy sterowania, co zwiększa skuteczność i mobilność zestawu.
Dlaczego jest problem z recyklingiem plastiku?
Czy Newa-SC zwalcza pociski balistyczne?
Oficjalnie Newa-SC nie jest przeznaczona do zwalczania celów balistycznych. System optymalizowano do niszczenia celów aerodynamicznych w zasięgu do 18 km. Ukraina wcześniej modernizowała rakiety S-125 do wersji 5V27D-M2, wyposażając je w aktywne głowice radarowe i nowe systemy naprowadzania.
Eksperci podkreślają, że oznaczenia na sprzęcie mogą dotyczyć różnych zagrożeń, nie tylko pocisków balistycznych. Możliwe, że dotyczą także dronów lub innych typów rakiet. Mimo to, obecność polskiego systemu w Ukrainie pokazuje, jak ważna jest współpraca technologiczna w regionie. Wcześniej informowano, że norweska 332. Eskadra z bazy Ørland stacjonuje w Poznaniu w ramach misji NATO, chroniąc przestrzeń powietrzną Sojuszu.