Poznań. Awaria na dworcu PKP. Pociągi notują spore opóźnienia. Pasażerowie są wściekli
Ogromna awaria na dworcu PKP Poznań Główny. Z powodu problemów związanych z komputerowym systemem sterowania ruchem kolejowym pociągi notują gigantyczne opóźnienia. Pasażerowie nie kryją oburzenia. Sprawę skomentował prezydent miasta, Jacek Jaśkowiak.
Do awarii urządzeń sterowania ruchem pociągów doszło w nocy z poniedziałku na wtorek po godzinie 2:00. Z powodu usterki nastąpiło wstrzymanie ruchu przez stację Poznań Główny. Pociągi regionalne kończą trasę na stacjach Poznań Starołęka, Poznań Wschód, Poznań Górczyn, Kiekrz oraz Luboń, natomiast wybrane pociągi PKP Intercity kierowane są zmienioną drogą przez Poznań Franowo. Wprowadzona została także zastępcza komunikacja miejska.
W związku z awarią wystąpiły gigantyczne opóźnienia w ruchu. Pociąg z Warszawy do Świnoujścia zanotował opóźnienie sięgające 240 minut, natomiast skład jadący z Bielska-Białej do Gdyni - 282 minuty. Pasażerowie nie kryją oburzenia. PKP zapewnia, że zrobi wszystko, aby usunąć usterkę najszybciej, jak będzie to możliwe.
Nad koordynacją ruchu pracuje specjalny zespół zarządzania złożony z przedstawicieli przewoźników i zarządcy infrastruktury. Prosimy o wyrozumiałość, trwa naprawianie usterki - powiedział Polsat News rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec.
Według Radosława Śledzińskiego z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe, na stacji Poznań Główny zatrzymuje się kilka pociągów.
- Są one prowadzone ręcznie przez dyżurnych ruchu, ale to zaledwie kilka pociągów - informuje Śledziński.
Prezydent miasta zabrał głos
Potężną awarię skomentował prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Takie jest życie, stan torowisk kolejowych pozostawia wiele do życzenia. Jest to oczywiście niefortunny czas, gdy wielu mieszkańców województwa dojeżdża do pracy. Poznański dworzec jest drugi w zakresie przepustowości po Warszawie - skomentował prezydent miasta w Polsat News.