Potwór trafił do Ukrainy. Najnowszy system już na froncie
System obrony powietrznej i przeciwrakietowej przekazały Ukrainie Włochy i Francja. To efekt międzynarodowej pomocy wojskowej. Rozmieszczenie SAMP/T w Ukrainie potwierdził w poniedziałek prezydent Emmanuel Macron – podaje portal Rai News. Rzeczony system wraz z niemieckim IRIS-T i amerykańsko-norweskim kompleksem NASAMS stworzy "parasol" chroniący niebo nad Ukrainą.
To pierwszy raz, kiedy oficjalnie potwierdzono, że w Ukrainie operuje już najnowszy system będący konkurentem Patriota. "Cieszę się, że mogę ogłosić, że system obrony SAMP/T jest już rozmieszczony i działa w Ukrainie, gdzie chroni kluczowe obiekty i ludzi" – mówił Macron podczas pokazów Paris Air Show. Technologicznie jest to konstrukcja lepsza w porównaniu z amerykańską bronią. Przybliżamy jego możliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
System SAMP/T – tarcza antyrakietowa wyprodukowana w Europie
Tę konstrukcję będącą efektem współpracy wielu firm z Francji i Włoch włączono do służby w 2011 r. Oznacza to, że produkowany przez konsorcjum EUROSAM system SAMP/T (Surface-to-Air Missile Platform/Terrain) jest jednym z najmłodszych tego typu na świecie.
SAMP/T charakteryzuje się dużą mobilnością. Do jego obsługi wystarczy tylko 14 żołnierzy. Konkurencyjny Patriot potrzebuje natomiast załogi składającej się z aż 90 osób. To jednak nie jest jego jedyna zaleta, bowiem europejska tarcza antyrakietowa wyposażona w podstawowy radar Arabel o zasięgu przekraczającym 100 km jest zdolna do zwalczania obiektów nadlatujących z każdego kierunku.
Za zwalczanie obiektów powietrznych wykrytych przez system SAMP/T odpowiadają pociski Aster 30. Zwalczają cele balistyczne w zasięgu ok. 30 km lub samoloty w odległości do 120 km. Ich prędkość przekracza 1500 m/s (Mach 4,5) i zawierają w sobie głowicę odłamkowo-burzącą o masie 15 kg. Za celność w ostatniej fazie lotu odpowiadają z kolei silniki manewrujące PIF.
Testy systemu SAMP/T
Warto podkreślić, że do zarządzania pracą całego systemu jest przeznaczony nowoczesny FCU (Fire Control Unit), który z jednego miejsca pozwala sterować działaniem tarczy. Kompleks ma tę zaletę, że doskonale radzi sobie z nowoczesnymi środkami walki elektronicznej. Oprócz tego można go transportować samolotami (m.in. Airbus A400M i Lockheed-Martin C-130J Super Hercules). To sprawia, że broń można umieścić w niemal każdym miejscu na świecie.
Jeszcze w lutym 2023 r. dziennikarz WP Przemysław Juraszek informował, że Francja i Włochy zamówiły najnowszą wersję systemu przeciwlotniczego SAMP/T NG. Prace nad tym systemem trwały od 2021 r. i obejmowały wdrożenie nowych radarów średniego zasięgu oraz nowego systemu kierowania ogniem.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski