Potężne eksplozje w Libanie. Tym mogli uderzyć w Hezbollah

Wystrzał rakiety Arrow (ziemia-powietrze) armii Izraela
Wystrzał rakiety Arrow (ziemia-powietrze) armii Izraela
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Norbert Garbarek

27.09.2024 19:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Izraelskie wojsko (IDF) przeprowadziło masowy ostrzał wymierzony w kwaterę główną Hezbollahu w Bejrucie. Telewizja Al-Dżazira podaje, że na skutek ataku prawdopodobnie zginęły dziesiątki osób. Ponadto wiele budynków zostało zrównanych z ziemią. Czym Izrael mógł uderzyć? Przypominamy arsenał tego kraju.

W ostatnich dniach rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie. W kierunku Bejrutu regularnie uderzają kolejne rakiety, powodując śmierć cywili. W jednym z ostatnich uderzeń zginął również wysoki rangą dowódca Hezbollahu Ibrahim Kubaisi. Armia izraelska intensyfikuje ataki, a w tym przeprowadzonym w piątek 27 września wykorzystano nawet 15 rakiet. Przypomnijmy, jakim arsenałem dysponuje Izrael i wobec tego - czym armia mogła zrównać z ziemią część Bejrutu.

Arsenał Izraela

Izrael, otoczony krajami, których polityka często bywa wobec niego wroga, od lat inwestuje w rozwój zaawansowanego uzbrojenia. Szczególną uwagę przykłada do innowacji technologicznych, mających zapewnić mu przewagę na polu bitwy.

Jedną z kluczowych gałęzi izraelskiej armii jest nowoczesne lotnictwo. Na liście najlepszych maszyn IDF znajdują się myśliwce F-35, ale też F-16. Oba z tych modeli to konstrukcje pożądane na całym świecie. Wspomniany F-35 to wielozadaniowy samolot myśliwski wykonany w technologii stealth, który porusza się z prędkością 1,8 Ma (2200 km/h) i może docierać na zasięg od 1700 do 2300 km. F-16 to zaś myśliwce poruszające się z prędkością do 2 Ma, które mogą przenosić liczne pociski rakietowe oraz szereg różnych bomb.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko lotnictwo

Izraelska armia opiera się również o nowoczesne czołgi z rodziny Merkawa, które są uznawane za jedne z najnowocześniejszych i najlepszych na świecie. W wersji oznaczonej jako Mk IV, jest to wyjątkowo rozbudowana pod kątem defensywy konstrukcja. Na kadłubie Merkawy znajduje się masywna osłona zdolna do odpierania ataków z granatników przeciwpancernych.

Izrael ma też pokaźny arsenał w kontekście broni powietrze-ziemia oraz ziemia-ziemia. Na liście tych pierwszych można wymienić przede wszystkim AGM-65 Maverick, AGM-88 HARM, AGM-84 Harpoon, ale też nowoczesne Wind Demon ujawnione w 2024 r. Te ostatnie charakteryzują się dużą precyzją uderzenia - celność CEP określa się w ich przypadku na poziomie 1 m, natomiast całkowity zasięg przekracza 200 km.

Pociski ziemia-ziemia izraelskiej armii

Natomiast w kontekście broni wystrzeliwanych z lądu i przeznaczonych do atakowania celów lądowych, na największą uwagę w arsenale Izraela zasługuje rodzina rakiet Jerycho (Jerycho-2, Jerycho-3, Jerycho-4). Pierwsza z nich ma zasięg przekraczający 1500 km, Jerycho-3 dociera zaś nawet na 11,5 tys. km, natomiast Jerycho-4 to broń pozostająca w rozwoju, a więc nieznany jest jej zasięg. Każda z nich jest jednak przeznaczona do przenoszenia głowic nuklearnych.

Poza tym, kolejnymi rakietami ziemia-ziemia w izraelskiej służbie są pociski Delilah o masie niemal 200 kg i zasięgu 240 km. Masa głowicy bojowej sięga w przypadku tej amunicji 30 kg, natomiast celność CEP to tylko 1 m. Zasięg tej rakiety to 250 km. Obok Delilah znajduje się pocisk LORA (LOng Range Artillery), czyli quasi-balistyczny pocisk rakietowy o masie 1,6 t i długości ponad 5 m. Głowica tej amunicji waży niemal 600 kg i może zostać wyniesiona na odległość 430 km od miejsca wystrzelenia.

Media nie podają jeszcze, jakiej dokładnie broni użyto podczas ataku na kwaterę Hezbollahu. Niewykluczone jednak, że w uderzeniu uczestniczyła jedna z wymienionych wyżej rakiet.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski