Pomoc z nieoczekiwanej strony. Kolejny kraj arabski wsparł Ukrainę?
Do Ukrainy dotarła partia pojazdów opancerzonych Panthera T6, zbudowanych m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Chociaż szczegóły dostawy nie są znane, odpowiada za nie prawdopodobnie producent tych konstrukcji; możliwe też, że wozy zostały zakupione przez prywatną firmę lub osobę fizyczną.
Panthera T6 jest pojazdem produkowanym przez firmę Minerva Special Purpose Vehicle (MSPV) ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA). Wozy są również konstruowane na licencji w tureckich zakładach. Wyjaśniamy, jakie są możliwości tych maszyn.
Arabska Panthera T6 w Ukrainie
Panthera T6 to pięciodrzwiowy transporter opancerzony, którego główne zadanie polega na ochronie granic państwowych; w ZEA korzystają z niego m.in. jednostki policyjne. Wozy mogą być również wykorzystywane w ograniczonych operacjach wojskowych o niskiej intensywności.
Jak czytamy na łamach ukraińskiego serwisu Militarnyj, podstawowy model jest produkowany przez MSPV z siedzibą w Dubaju oraz w zakładach wojskowych w tureckiej Ankarze. Pojazd jest osadzony na podwoziu Toyoty Land Cruiser serii 79. Wyposażono go w 4-litrowy silnik V6, napęd na wszystkie koła (4x4) i manualną skrzynię biegów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konstrukcja Panthery T-6 jest konwencjonalna: pojazd posiada silnik z przodu, miejsce dla załogi w kabinie oraz tylny przedział dla żołnierzy desantu. Transporter jest obsługiwany przez dwie osoby (kierowcę i dowódcę) i może przewozić do sześciu wojskowych. T-6 jest dostępny w różnych konfiguracjach, a jego kadłub zapewnia ochronę przed ostrzałem z karabinów szturmowych do poziomów CEN1063/1522 BR6/FB6 lub BR7/FB7 oraz przed wybuchem granatów ręcznych DM51.
W razie potrzeby na dachu transportera można zamontować karabin maszynowy 7,62 mm lub 12,7 mm oraz dodać lekki moduł bojowy. Pomimo szerokiej dostępności wozów bojowych na rynku uzbrojenia, niewiele jest informacji w domenie publicznej o charakterystyce Panthery T6. Wiadomo, że jednym z odbiorców tych pojazdów jest Libia. Partia wysłana do Ukrainy ma liczyć według wstępnych informacji 12 egzemplarzy.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski
