Polska nie wyśle więcej broni Ukrainie? Jasna deklaracja premiera

Wśród broni przekazanej Ukrainie przez Polskę są m.in. KTO Rosomak, zdjęcie ilustracyjne
Wśród broni przekazanej Ukrainie przez Polskę są m.in. KTO Rosomak, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © 1. Warszawska Brygada Pancerna
oprac. MT

21.09.2023 09:37, aktual.: 21.09.2023 10:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- My już nie przekazujemy uzbrojenia na Ukrainę, my teraz sami się zbroimy w najnowocześniejszą broń - powiedział na antenie Polsat News premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że stawia na modernizację i szybkie uzbrojenie polskiej armii tak, aby w krótkim czasie stała się jedną z najsilniejszych w Europie.

Zapytany o to, czy w związku z tzw. kryzysem zbożowym polski rząd rozważa zmniejszenie pomocy dla Ukrainy, Morawiecki zaznaczył, że Polska pomaga w zwycięstwie z barbarzyńcą rosyjskim, ale rząd nie może się zgodzić na rozchwianie polskiego rynku.

Lotnisko w Rzeszowie pozostaje kluczowe dla NATO

- Na pewno będziemy utrzymywali tranzyt ukraińskich towarów. Polska nie ponosi z tego powodu żadnych kosztów. Wręcz przeciwnie, można powiedzieć, że na tym zarabiamy - stwierdził.

Premier podkreślił jednocześnie, że rząd na pewno nie będzie ryzykował bezpieczeństwa Ukrainy. - Nasz hub w Rzeszowie, w porozumieniu z Amerykanami i z NATO, cały czas pełni taką samą rolę, jaką pełnił i będzie pełnił - zapewnił. Chodzi tu o lotnisko Rzeszów-Jasionka, które po wybuchu wojny w Ukrainie stało się strategicznym miejscem dla Polski i całego NATO.

W ostatnich miesiącach lotnisko w Rzeszowie gościło największe samoloty transportowe świata. Były to m.in. Lockheed C-5 Galaxy, którego długość dochodzi do 75,5 m, nieco mniejszy, ale też kluczowy dla amerykańskiej armii Boeing C-17 Globemaster III czy największy samolot świata An-225 Mriya mierzący 84 m długości i 18 m wysokości. Ten ostatni został później zniszczony na lotnisku Hostomel przez Rosjan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska broń kluczowa dla Ukraińców

Premier dodał, że pojawił się w zakładach zbrojeniowych Łucznik w Radomiu. - Tam pełną parą również toczy się produkcja broni. Podobnie w Stalowej Woli, w Zakładach Mechanicznych Bumar Łabędy, kraby, rosomaki w Siemianowicach i wiele, wiele innych zakładów. Tutaj stawiamy głównie na modernizację i szybkie uzbrojenie polskiej armii tak, aby stała się jedną z najsilniejszych armii w Europie. I to w bardzo krótkim czasie - wyjaśnił.

Polskie wsparcie dla Ukrainy wielokrotnie było określane jako nieocenione. Zarówno eksperci jak i sami ukraińscy żołnierze zachwalali wiele broni wyprodukowanej w naszym kraju.

Armatohaubice AHS Krabi zyskały miano polskiego hitu zbrojeniowego. Korzystają z pocisków kal. 155 mm i umożliwiają prowadzenie ognia na dystansie do ok. 37 km. Dzięki wysokiej precyzji pozwoliły wyeliminować wiele rosyjskich pozycji. Ambasador Ukrainy w Polsce stwierdził w jednym z wywiadów, że "armatohaubice Krab zmieniły sytuację na froncie".

Lista polskiego sprzętu wojennego, jaki został przekazany Ukrainie obejmuje też m.in. kołowe transportery Rosomak, czołgi PT-91 Twardy, przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun, amunicję krążącą Warmate, karabinki Grot czy bezzałogowce FlyEye przeznaczone do prowadzenia rozpoznania powietrznego.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także