Polska nie wyśle więcej broni Ukrainie? Jasna deklaracja premiera

- My już nie przekazujemy uzbrojenia na Ukrainę, my teraz sami się zbroimy w najnowocześniejszą broń - powiedział na antenie Polsat News premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że stawia na modernizację i szybkie uzbrojenie polskiej armii tak, aby w krótkim czasie stała się jedną z najsilniejszych w Europie.

Wśród broni przekazanej Ukrainie przez Polskę są m.in. KTO Rosomak, zdjęcie ilustracyjne
Wśród broni przekazanej Ukrainie przez Polskę są m.in. KTO Rosomak, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © 1. Warszawska Brygada Pancerna
oprac. MT

21.09.2023 | aktual.: 21.09.2023 10:40

Zapytany o to, czy w związku z tzw. kryzysem zbożowym polski rząd rozważa zmniejszenie pomocy dla Ukrainy, Morawiecki zaznaczył, że Polska pomaga w zwycięstwie z barbarzyńcą rosyjskim, ale rząd nie może się zgodzić na rozchwianie polskiego rynku.

Lotnisko w Rzeszowie pozostaje kluczowe dla NATO

- Na pewno będziemy utrzymywali tranzyt ukraińskich towarów. Polska nie ponosi z tego powodu żadnych kosztów. Wręcz przeciwnie, można powiedzieć, że na tym zarabiamy - stwierdził.

Premier podkreślił jednocześnie, że rząd na pewno nie będzie ryzykował bezpieczeństwa Ukrainy. - Nasz hub w Rzeszowie, w porozumieniu z Amerykanami i z NATO, cały czas pełni taką samą rolę, jaką pełnił i będzie pełnił - zapewnił. Chodzi tu o lotnisko Rzeszów-Jasionka, które po wybuchu wojny w Ukrainie stało się strategicznym miejscem dla Polski i całego NATO.

W ostatnich miesiącach lotnisko w Rzeszowie gościło największe samoloty transportowe świata. Były to m.in. Lockheed C-5 Galaxy, którego długość dochodzi do 75,5 m, nieco mniejszy, ale też kluczowy dla amerykańskiej armii Boeing C-17 Globemaster III czy największy samolot świata An-225 Mriya mierzący 84 m długości i 18 m wysokości. Ten ostatni został później zniszczony na lotnisku Hostomel przez Rosjan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska broń kluczowa dla Ukraińców

Premier dodał, że pojawił się w zakładach zbrojeniowych Łucznik w Radomiu. - Tam pełną parą również toczy się produkcja broni. Podobnie w Stalowej Woli, w Zakładach Mechanicznych Bumar Łabędy, kraby, rosomaki w Siemianowicach i wiele, wiele innych zakładów. Tutaj stawiamy głównie na modernizację i szybkie uzbrojenie polskiej armii tak, aby stała się jedną z najsilniejszych armii w Europie. I to w bardzo krótkim czasie - wyjaśnił.

Polskie wsparcie dla Ukrainy wielokrotnie było określane jako nieocenione. Zarówno eksperci jak i sami ukraińscy żołnierze zachwalali wiele broni wyprodukowanej w naszym kraju.

Armatohaubice AHS Krabi zyskały miano polskiego hitu zbrojeniowego. Korzystają z pocisków kal. 155 mm i umożliwiają prowadzenie ognia na dystansie do ok. 37 km. Dzięki wysokiej precyzji pozwoliły wyeliminować wiele rosyjskich pozycji. Ambasador Ukrainy w Polsce stwierdził w jednym z wywiadów, że "armatohaubice Krab zmieniły sytuację na froncie".

Lista polskiego sprzętu wojennego, jaki został przekazany Ukrainie obejmuje też m.in. kołowe transportery Rosomak, czołgi PT-91 Twardy, przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun, amunicję krążącą Warmate, karabinki Grot czy bezzałogowce FlyEye przeznaczone do prowadzenia rozpoznania powietrznego.

Źródło artykułu:PAP
militariapolskawojna w Ukrainie
Wybrane dla Ciebie