Pogrom rosyjskich bombowców. Stracili trzy Su‑34
W rejonie miejscowości Czaplinka i Kalanczak, leżących w obwodzie chersońskim, spadły – prawdopodobnie trzy - rosyjskie samoloty bombowe Su-34. Pogrom rosyjskich maszyn może być dziełem przerzuconego w tamten rejon systemu Patriot.
23.12.2023 15:49
O zestrzeleniu Su-34 informują zarówno źródła ukraińskie, jak i rosyjskie, jednak nie ma zgody co do liczby zniszczonych maszyn. Ukraińcy chwalą się zestrzeleniem aż trzech, gdy Rosjanie przyznają się do straty jednego bombowca. Lokalni świadkowie wskazują, że były co najmniej dwa zestrzelone samoloty.
Utrata więcej niż jednego Su-34 jest jednak dla Rosji bardzo poważną stratą, bo liczba pozostających w służbie samolotów tego typu systematycznie się zmniejsza, a uderzeniowe Su-34 są tracone nie tylko w wyniku działań wojennych, ale także w wypadkach – nie tylko lotniczych, ale i drogowych.
Do tej pory Rosjanie stracili w Ukrainie co najmniej 22 samoloty Su-34, a najnowsze zestrzelenia mogą podnieść tę liczbę nawet do 25. Zagadką pozostaje system przeciwlotniczy, który zadał Rosji tak poważne straty.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Su-34 kontra Patriot
Według Defence 24 pogromcą rosyjskich samolotów może być przerzucony na południe Ukrainy system Patriot, z pomocą którego Ukraińcy zastawili pułapkę na rosyjskie bombowce, lecące – prawdopodobnie – aby zaatakować ukraiński przyczółek na wschodnim brzegu Dniepru.
Musi być to system o znacznym zasięgu, bo samoloty zostały zaatakowane i zestrzelone nad terytorium kontrolowanym przez Rosjan.
Poniesione przez Rosjan 22 grudnia straty to kolejny przypadek, gdy nieznany system przeciwlotniczy niszczy jednocześnie kilka maszyn – poprzednio do takiej sytuacji doszło wiosną 2023 roku, gdy Ukraińcy w krótkim czasie zestrzelili trzy śmigłowce Mi-8, a także samoloty Su-35 i Su-34.
Rosyjski samolot uderzeniowy Su-34
Samolot Su-34 to uderzeniowa maszyna zbudowana na bazie myśliwskiego Su-27. Charakterystyczną cechą Su-34 jest poszerzone w rejonie kabiny załogi kadłub – obaj lotnicy siedzą bowiem obok siebie – i widoczny z boku, wydatny "garb".
Tworzy go duża i szeroka kabina pilotów, chroniona od dołu przed ostrzałem tytanową "wanną". Su-34 wyróżnia się także dużą owiewką tylnego radaru, umieszczonego pomiędzy dyszami silników.
Samolot ma 23 metry długości, 15 m rozpiętości skrzydeł i w konfiguracji startowej waży nawet 38 ton. Maszyna może zabierać nawet 8 ton uzbrojenia, podczepianego do 12 podkskrzydłowych i podkadłubowych węzłów.
Rosyjskie lotnictwo wojskowe przed atakiem na Ukrainę dysponowało ok 130–140 egzemplarzami Su-34.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski