Początek końca A‑10. Pentagon wycofuje samoloty z kluczowych regionów

Amerykanie stopniowo wycofują samoloty A-10 Thunderbolt II. To wyspecjalizowane maszyny szturmowe, przeznaczone do bliskiego wsparcia i niszczenia pojazdów opancerzonych. Mimo oporu Kongresu, Departament Obrony przeforsował decyzję o ostatecznej rezygnacji z A-10, a proces wycofywania ikonicznych samolotów już się rozpoczął.

A-10 Thunderbolt II - zdjęcie ilustracyjne
A-10 Thunderbolt II - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © U.S. Air Force | Senior Airman Trevor McBride
Łukasz Michalik

Przez ostatnią dekadę amerykański Departament Obrony w poszukiwaniu oszczędności dążył do jak najszybszego wycofania samolotów A-10 Thunderbolt II ze służby, co było blokowane przez Kongres.

Argumentem za dalszym utrzymywaniem wyspecjalizowanych maszyn przeznaczonych do bliskiego wsparcia były unikalne zdolności starych samolotów, których nie dało się w pełni zastąpić za pomocą F-16 czy F-35.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ma prawie 100 lat i wciąż jest na topie. Co z tą telewizją? - Historie Jutra napędza PLAY #3

Ostatecznie Departament Obrony przeforsował jednak wycofanie Thunderboltów, a pierwsze egzemplarze trafiły na lotnicze cmentarzysko w bazie Davis-Monthan w Arizonie w kwietniu 2023 roku.

Proces wycofywania A-10 nabiera tempa. W niedawnym komunikacie amerykańskie siły powietrzne poinformowały o zamiarze wycofania tych samolotów z kluczowych regionów świata, w tym m.in. z Korei Południowej. 24 stacjonujące tam A-10 mają zostać wycofane w styczniu 2025 roku. Ostateczna rezygnacja z około 260 eksploatowanych obecnie samolotów ma nastąpić do 2029 roku.

A-10 Thunderbolt II – pogromca czołgów

A-10 Thunderbolt II to wyspecjalizowany samolot opracowany w czasie zimnej wojny z myślą o niszczeniu pojazdów opancerzonych Układu Warszawskiego. Jego konstrukcja została podporządkowana przetrwaniu ognia przeciwlotniczego: samolot poza opancerzeniem ma silniki umieszczone tak, by podczas ataku na cele naziemne były osłaniane przez skrzydła.

Silniki zostały również odsunięte od siebie, aby zmniejszyć ryzyko ich jednoczesnego zniszczenia, a instalacje odpowiedzialne za sterowanie są zdublowane. Projekt zakłada przetrwanie samolotu w przypadku bezpośredniego trafienia pociskiem przeciwpancernym kalibru do 23 mm.

Przy masie własnej nieco ponad 11 ton A-10 może przenosić 7,2 tony uzbrojenia, umieszczonego na 11 węzłach podwieszeń. Stałym uzbrojeniem samolotu jest siedmiolufowe działko GAU-8/A Avenger kalibru 30 mm, zapewniające teoretyczną szybkostrzelność 3900 pocisków na minutę.

Ze względu na swoją specjalizację A-10 może działać wyłącznie w warunkach przewagi w powietrzu i nie nadaje się do walki z innymi samolotami. W 2014 roku – po pierwszym ataku Rosji na Ukrainę – w polskiej debacie publicznej pojawiły się głosy, aby przejąć lub odkupić od USA przeznaczone do wycofania samoloty A-10, ale pomysł ten nie wyszedł poza fazę eksperckich dyskusji.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)