Pełna zdolność operacyjna. Jaka będzie tarcza antyrakietowa w Polsce?

15 grudnia nastąpi oficjalne ukończenie budowy bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Jest to ostateczny termin i tego dnia baza uzyska pełną zdolność operacyjną. Informację potwierdziło Biuro Prasowe Amerykańskiej Marynarki Wojennej. Wyjaśniamy, co to oznacza i jakie zadania ma pełnić ten system.

Baza w Redzikowie - widoczne płaskie anteny radaru AN/SPY-1
Baza w Redzikowie - widoczne płaskie anteny radaru AN/SPY-1
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Wojciech Kulik

06.12.2023 | aktual.: 06.12.2023 20:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Baza w Polsce wchodzi w skład europejskiej części systemu antybalistycznego EPAA (European Phased Adaptive Approach), chroniącego Stary Kontynent przed pociskami krótkiego, średniego i pośredniego zasięgu. Poza obiektem AEGIS Ashore w Redzikowie pozostałymi składowymi systemu są: bliźniacza baza w Rumunii, kilka niszczycieli rakietowych z systemem AEGIS BMD stacjonujących u wybrzeży Hiszpanii, stacja radiolokacyjna Raytheon AN/TPY-2 znajdująca się w Turcji oraz centrum dowodzenia C2BMC na terenie bazy lotniczej Ramstein w Niemczech.

Po uzyskaniu zdolności operacyjnej baza w Redzikowie przejdzie do etapu ostatecznych testów. Jeśli zakończą się one pozytywnie, obiekt zostanie przekazany do dyspozycji NATO.

Przed czym ochroni baza tarczy antyrakietowej?

Oficjalnie baza ma chronić przed pociskami wystrzeliwanymi głównie z Bliskiego Wschodu. Infrastruktura zapewnia jednak zdolność do eliminacji zagrożenia nadlatującego z każdego kierunku. Warto zaznaczyć, że tarcza nie chroni przed zagrożeniem z Rosji, ponieważ Moskwa wykorzystuje pociski dalekiego zasięgu, wymagające szybszego czasu reakcji i większej prędkości antyrakiet. W przeszłości były plany budowy systemu chroniącego przed takimi pociskami, ale zostały one zablokowane (sprzeciwiała się im m.in. Rosja).

Tarcza ma stanowić swego rodzaju pierwszy bastion, dlatego Polska musi też rozwijać inne systemy, tworzące kompleksową ochronę. Możliwości bazy w Redzikowie dobrze oddają słowa Rikiego Ellisona, amerykańskiego eksperta systemów obronnych. - System Obrony Przeciwrakietowej (...) odstrasza ograniczone pierwsze uderzenie przeciwnika. Po osiągnięciu zdolności operacyjnej ochroni Polaków i infrastrukturę krytyczną - wyjaśniał w rozmowie z PAP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielowarstwowa ochrona

Instalowany w Redzikowie system AEGIS Ashore jest w istocie lądową wersją systemu AEGIS BMD, zaprojektowanego z myślą o amerykańskiej marynarce. Całość bazuje na najlepszych technologiach sensorowych i radarowych znanych z okrętów. Dodajmy, że polska baza zostanie wyposażona w radar AN/SPY-1 ze ścianowymi antenami, które zapewniają 360-stopniowe pole widzenia.

Polska baza wchodzi w skład EPAA (kliknij grafikę, aby powiększyć)
Polska baza wchodzi w skład EPAA (kliknij grafikę, aby powiększyć)© Wirtualna Polska

Co istotne, oprócz tarczy Polska zamierza rozwijać warstwową ochronę w ramach programu Wisła. Górną warstwę stworzy system średniego zasięgu (MRAD) Patriot. Za koleją (środkową) ma odpowiadać program Narew i system krótkiego zasięgu (SHORAD) CAMM/CAMM-ER. W dolnej warstwie znajdą się systemy bardzo krótkiego zasięgu (VSHORAD) Pilica i jej warianty rozwojowe, Poprad i wyrzutnie z pociskami Piorun. W przyszłości można spodziewać się tam również elektronicznych systemów antydronowych lub rozwiązań pokroju opracowanego w Tarnowie WLKM.

Ostatni z tych sprzętów, znany jako wielolufowy karabin maszynowy, zwrócił swego czasu uwagę mediów w Ukrainie oraz w Rosji. Wielką zaletą systemu jest m.in. jego wysoka szybkostrzelność na poziomie 3,6 tys. strz./min. Zasięg rażenia WLKM wynosi 2 km, a jego radar i karabiny radzą sobie z dronami klasy mini i mikro. Jest to zatem broń, która może zwalczać maszyny trudne do pokonania ze względu na swoje niewielkie gabaryty.

Tymi pociskami strzela system AEGIS Ashore w Redzikowie

A jaką bronią dysponuje system AEGIS Ashore w Redzikowie? Dostrzeżone cele eliminuje przy użyciu pocisków umieszczonych w pionowych wyrzutniach Mk 41 VLS (Mark 41 Vertical Launching System), znanych przede wszystkim z okrętów państw zachodnich czy Japonii. Każda wyrzutnia składa się z ośmiu komór, do których można włożyć standardowe kontenery startowe. To, co znajduje się w środku, jest uzależnione od charakteru wykonywanych zadań czy zdefiniowanego zagrożenia.

Choć teoretycznie zapewniają kompatybilność z różnymi rodzajami pocisków (np. manewrującymi Tomahawkami czy rakietotorpedami RUM-139 VL-ASROC), to wyrzutnie Mk 41 VLS w Redzikowie mają konkretne uzbrojenie. Są to mianowicie pociski RIM-161 Standard Missile 3 Block IIA. Rozwijają one prędkość przekraczającą 16 tys. km/h, a ich zasięg dochodzi do 1,2 tys. km. Skutecznie eliminują nadlatujące rakiety w szczytowej i końcowej fazie lotu.

Zadania systemu antyrakietowego

Podobnie jak ma to miejsce w programie Wisła, tak AEGIS BMD/Ashore stanowi jedną z warstw większego kompleksu. W skład dużej amerykańskiej tarczy przeciwrakietowej wchodzi także globalny system GMD, którego zadaniem jest niszczenie międzykontynentalnych pocisków balistycznych w ich środkowej fazie lotu.

Uzupełnienie stanowi system THAAD, opracowany z myślą o niszczeniu pocisków krótkiego i średniego zasięgu. W dolnej warstwie znajduje się natomiast Patriot z pociskami PAC-3 ERINT/MSE.

Wojciech Kulik, dziennikarz Wirtualnej Polski

wiadomościmilitariatarcza antyrakieotwa
Komentarze (117)