Oddział armii USA leci na misję bez komórek i laptopów. Chodzi o "bezpieczeństwo operacyjne"

Według przedstawicieli 82. Dywizji Powietrzno-Desantowej amerykańscy spadochroniarze musieli zostawić za sobą telefony komórkowe, laptopy, tablety i inne osobiste urządzenia elektroniczne. Miało to na celu zwiększenie bezpieczeństwa operacyjnego podczas rozmieszczania żołnierzy na Bliskim Wschodzie.

Oddział armii USA leci na misję bez komórek i laptopów. Chodzi o "bezpieczeństwo operacyjne"
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC0

07.01.2020 | aktual.: 07.01.2020 20:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W operacji brało udział 3500 spadochroniarzy, którzy musieli zostawić za sobą telefony komórkowe, laptopy oraz pozostałe osobiste urządzenia elektroniczne, kiedy byli przemieszczani z Fort Bragg w Karolinie Północnej do bazy lotniczej Ali Al Salem w Kuwejcie w pierwszym tygodniu stycznia 2020 roku.

- Decyzja została podjęta, aby żołnierze nie byli narażeni na ryzyko przyznaje porucznik Mike Burns, rzecznik dywizji w rozmowie z "Army Times". Burns potwierdził, że decyzja miała na celu zarówno zagwarantowanie, że wrażliwe informacje dotyczące rozmieszczenia i misji nie będą udostępniane poza oficjalnymi kanałami, a także zapobieganie potencjalnym cyberatakom na żołnierzy.

W ostatnią sobotę Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA opublikował ostrzeżenie, że "Iran jest w stanie przeprowadzać ataki, które będą powodować tymczasowe zakłócenia w łączności" oraz że cyberprzestępcy stanowią poważne zagrożenie dla infrastruktury USA i prywatnych firm.

USA kontra Iran

Amerykańscy żołnierze 82. Dywizji Powietrzno-Desantowej zostali rozmieszeni na Bliski Wschodzie po gwałtownym wzroście napięć między Stanami Zjednoczonymi a Iranem na początku stycznia, którego kulminacją był nocny nalot sił USA w czwartek 2 stycznia. W efekcie działań zginął dowódca irańskich sił Quds gen. Qassem Soleimani.

Przedstawiciele Pentagonu powiedzieli, że Soleimani "aktywnie opracowuje plany ataku na amerykańskich dyplomatów i członków służby", ale rząd USA nie przedstawił jeszcze dowodów na poparcie tego twierdzenia.

Jak zauważa "Army Times" rozmieszczenie żołnierzy 82. Dywizji Powietrzno-Desantowej sugeruje, że wojsko kładzie większy nacisk na wspólne operacje i ataki powietrzne, tak by zapobiec skutecznym cyberatakom i atakom systemów obrony powietrznej ze strony Iranu.

wiadomościwojsko amerykańskieusa
Komentarze (1)