Ochraniają Biały Dom, ochronią Ukrainę. Bezprecedensowa decyzja USA

Amerykański Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż Ukrainie kompletnego systemu NASAMS. To pierwsza taka decyzja w historii relacji tych państw i zapowiedź znacznie bezpieczniejszego nieba nad krajem walczącym z Rosją. Wyjaśniamy, o jaką broń chodzi.

NASAMS
NASAMS
Źródło zdjęć: © kongsberg
Mateusz Tomczak

NASAMS jest skrótem od National/Norwegian Advanced Surface-to-Air Missile System. To system przeciwlotniczy typu ziemia-powietrze krótkiego i średniego zasięgu. Jest jednym z najnowocześniejszych sprzętów w swojej kategorii, który na świetną renomę zapracował sobie wyjątkowo wysoką skutecznością działania. Z uwagi na nieustannie zgłaszane przez Ukraińców zapotrzebowanie na systemy obrony powietrznej szykowana transakcja będzie niezwykle istotna.

NASAMS to obrońca Białego Domu

Większą sławę NASAMS zyskał jeszcze przed wojną w Ukrainie. To system wykorzystywany przez Stany Zjednoczone do ochrony najważniejszych wydarzeń i obiektów. NASAMS to m.in. obrońca Białego Domu. Poza tym kilka tych systemów było wykorzystywanych np. do zapewnienia bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej podczas niektórych inauguracji prezydenckich.

Systemy NASAMS trafiły już do Ukrainy, ale w bardzo niewielkiej liczbie. Stany Zjednoczone do tej pory nie decydowały się jednak na ich sprzedaż. Szykowana transakcja ma opiewać na kwotę ok. 285 mln dolarów. Kontrakt będzie wypełniać firma Raytheon Missiles & Defense, ma on obejmować kompletny system NASAMS z całym wyposażeniem oraz szereg elementów dodatkowych w postaci m.in. sprzętu testowego, narzędzi, pojazdów transportowych, generatorów prądu czy wsparcia technicznego.

"Ta sprzedaż będzie wpisywać się cele polityki zagranicznej i cele bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych poprzez poprawę bezpieczeństwa kraju partnerskiego, które jest istotnym czynnikiem ku stabilności politycznej i postępowi gospodarczemu w Europie" – napisano w komunikacie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najważniejsze cechy systemu NASAMS

Do tej pory opracowano trzy generacje systemu NASAMS. Może on chronić przed samolotami, śmigłowcami, bezzałogowymi statkami powietrznymi, a także przed pociskami manewrującymi. Z tymi ostatnimi radzi sobie wręcz wzorowo. Z relacji ukraińskich wojskowych wynika, że niekiedy notuje nawet 100-procentową skuteczność w strącaniu takich celów.

W skład kompletnego zestawu NASAMS wchodzi nie kilka wyrzutni na sześć pocisków każda, ale też pojazd dowodzenia i kierowania ogniem oraz radary AN/MPQ-64F1 i pojazd z obserwacyjno-celowniczą głowicą optoelektroniczną. Standardowy pocisk ma zasięg do 25 km, ale w przypadku zastąpienia go pociskiem AMRAAM-ER zasięg zwiększa się do 45-50 km.

Mimo zaawansowania technicznego i wysokiej skuteczności, NASAMS cechuje się otwartą architekturą. Korzysta z tego faktu wiele państw, które chętnie dokonują stosunkowo prostych modyfikacji. Są one prowadzone głównie pod kątem stosowania nowych pocisków i radarów.

Wśród państw Europejskich posiadaczami NASAMS są, poza Norwegią, Finlandia, Holandia, Hiszpania i Litwa. Zamówienie złożyły również Węgry.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawiadomościobrona przeciwlotnicza
Wybrane dla Ciebie