Amerykański "bóg wojny" w Polsce. To nowy element wyposażenia naszej armii
Do Polski trafiły dwie kolejne wyrzutnie M142 HIMARS, a także części do systemu Patriot/IBCS. Informację potwierdził Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.
25.05.2023 | aktual.: 25.05.2023 19:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dostawy tego amerykańskiego systemu artylerii rakietowej dla Polski miały rozpocząć się w maju i wszystko idzie zgodnie z założeniami. Pierwsze HIMARS-y dotarły bowiem do Polski w ubiegły poniedziałek 15 maja. Chodziło o pięć wyrzutni. Teraz armia (1. Mazurska Brygada Artylerii 16. Dywizji Zmechanizowanej) została wzmocniona dwiema kolejnymi wyrzutniami.
HIMARS to ceniony system artylerii rakietowej
HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System) to aktualnie jeden z najbardziej pożądanych amerykańskich sprzętów wojskowych, chociaż Polska wyrażała zainteresowanie nim już kilka lat temu, jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. Jest produkowany przez przez koncern Lockheed Martin i łączy w sobie wysoką mobilność, daleki zasięg oraz dużą skuteczność działania.
Wyrzutnie M142 HIMARS są montowane na podwoziu kołowym, w układzie napędowym 6x6. Jednostka ważąca ok. 16 ton na utwardzonych nawierzchniach może przemieszczać się z prędkością nawet 95 km/h i pokonać na jednym tankowaniu dystans do 480 km. Wyrzutnie pozwalają na przewożenie maksymalnie 6 pocisków kal. 227 mm.
Warto podkreślić, że zasięg tych standardowych pocisków M30/M31 dochodzi do ok. 70 km. Dodatkowe zdolności bojowe daje jednak wykorzystanie modułowej konstrukcji wyrzutni i zastosowanie prowadnicy na (jeden) pocisk MGM-140 ATACMS. W jego przypadku możliwe jest rażenie celów znajdujących się w odległości nawet 300 km. Pocisk jest naprowadzany na cel za pomocą GPS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile wyrzutni HIMARS chce mieć Polska?
Aktualnie trwające dostawy systemów HIMARS to element realizacji programów Homar i Wisła. Ich główne założenie to wzmocnienie polskiej artylerii rakietowej oraz obrony powietrznej. Za tę drugą kwestię odpowiadać mają m.in. systemy przeciwlotnicze średniego zasięgu Patriot.
W przypadku HIMARS-ów bieżące dostawy są pochodną umowy z 2019 r. W jej ramach Stany Zjednoczone dostarczą Polsce łącznie 20 wyrzutni – 18 bojowych oraz dwie ćwiczebne. Wszystkie powinny być na stanie polskiej armii do końca tego roku. Wartość zamówienia sięga 414 mln dolarów. W ramach tej kwoty są jednak także amunicja bojowa (podstawowa o zasięgu ok. 70 km i kilkadziesiąt pocisków ATACMS), amunicja ćwiczebna oraz pojazdy dowodzenia i wozy zabezpieczenia technicznego.
Warto podkreślić, że plany Polski dotyczące omawianego uzbrojenia są bardzo ambitne i zakładają zakup kolejnych 500 wyrzutni M142 HIMARS. Kongres USA wyraził już na to zgodę.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski