Nowe czołgi dla rosyjskiej armii. Produkcja znacznie mniejsza od strat
Rosyjski producent czołgów, zakłady Urałwagonzawod, pochwalił się roczną produkcją czołgów. Choć liczby mogą robić wrażenie, jednocześnie pokazują, jak ogromne i niemożliwe do uzupełnienia za pomocą bieżącej produkcji straty ponosi Rosja podczas wojny w Ukrainie.
Jedyny producent nowych czołgów w Rosji, zakłady Urałwagonzawod w Niżnym Tagile, w 2024 roku wyprodukował około 200 egzemplarzy czołgów T-72B i T-72B1 podniesionych do standardu T-72B3 i 60-80 egzemplarzy T-90M – pisze Damian Ratka w serwisie Defence 24.
Mniej niż 300 nowych czołgów to tylko część dostaw – obok wytwarzania nowych, Rosjanie wciąż przywracają do służby sprzęt z magazynów długotrwałego składowania, niekiedy zmagazynowany jeszcze w czasach ZSRR. To – jak wydawało się przed laty – niemal niewyczerpane źródło sprzętu zaczyna jednak wysychać, co widać w statystykach strat ponoszonych w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czas na AI. Zapowiedź buntu maszyn czy nowa rewolucja przemysłowa? - Historie Jutra napędza PLAY #5
Stare czołgi w rosyjskiej armii
Jak zauważa Defence 24, Rosja próbuje ratować sytuację wznawiając produkcję czołgów z rodziny T-80. Choć osiągnęła pewien sukces w postaci uruchomienia produkcji turbin gazowych, stanowiących napęd tego sprzętu, nowe czołgi tego typu nadal nie są produkowane.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
Coraz większy – i regularnie, z miesiąca na miesiąc rosnący udział – mają w nich stare czołgi T-62, co jasno pokazuje, po jakiego rodzaju rezerwy sięga Rosja. Nie powinno to dziwić zważywszy na fakt, że w 2024 roku Rosja straciła ok. 3,7 tys. czołgów. To statystyka potwierdzona dokumentacją fotograficzną, więc liczba zniszczonych maszyn może być jeszcze wyższa.
Jednocześnie warto zestawić rosyjską produkcję z produkcją czołgów w Europie, gdzie rocznie powstaje zaledwie około 50 fabrycznie nowych Leopardów 2, a około 60-70 jest modernizowanych.
Czołgi T-62 na wojnie w Ukrainie
T-62 to czołg produkowany w latach 1962-1975 (w ZSRR, produkcja licencyjna w KRLD trwała dłużej). Gdy wchodził do służby, pod względem siły ognia górował nad czołgami produkowanymi wówczas na Zachodzie, jak Leopard 1 czy AMX-30.
Jako pierwszy z radzieckich czołgów został uzbrojony w armatę gładkolufową kalibry 115 mm, jednak bez typowego dla czołgów produkowanych później – jak T-64 czy T-72 – automatu ładowania. Oficjalnie T-62 zostały wycofane z rosyjskiej armii w 2013 roku, jednak w grudniu 2024 roku stanowiły niemal jedną czwartą rosyjskich czołgów zniszczonych w Ukrainie.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski