Pojechał w góry. Zobaczył tam niesamowite zjawisko
W mediach społecznościowych kolejne profile udostępniają nagranie pochodzące z Austrii. To właśnie tam, na jednym ze stoków narciarskich, uwieczniono na filmie niezwykłe zjawisko optyczne. To podsłońce, które zdaniem wielu internautów wygląda jak portal.
Widmo Brockenu w górach, "latające" statki nad Bałtykiem, a nawet "magiczne" górki w Lubelskiem, gdzie prawa fizyki wydają się nie obowiązywać. To tylko nieliczne zjawiska, które można określić mianem niesamowitych. Film z Austrii przedstawia kolejną tego typu iluzję, która jest co najmniej intrygująca. Czym w zasadzie jest podsłońce i kiedy można to dostrzec?
Podsłońce w Austrii
Film z Austrii widziało już miliony internautów - na platformie X nagranie jest udostępniane przez kolejne profile. I choć pochodzi ono z końcówki stycznia, wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem w sieci. Nic w tym dziwnego - zjawisko uchwycone na filmie może obudzić zainteresowanie wśród widzów.
Wyjaśnijmy, że podsłońce nagrane w Austrii to w istocie zjawisko halo (zachodzące w atmosferze i obserwowane wokół tarczy słonecznej), które przyjmuje specyficzną postać. Doskonale widać to na filmie - zjawisko ma bowiem kształt wydłużonej, jasnej plamy, którą widać poniżej Słońca. Wyjątkowości temu zjawisku dodają też mieniące się w słońcu kryształki lodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak powstaje podsłońce?
Przede wszystkim muszą występować odpowiednie warunki pogodowe, tj. w atmosferze musi znajdować się dużo płaskich kryształków lodu. Jeśli układają się one na zorientowaną poziomo powierzchnię, odbijają się od nich promienie słoneczne. Wtedy poniżej Słońca pojawia się podłużne mamidło - podsłońce.
Wspomniane zjawisko nie jest więc wcale tak łatwe do obserwacji. Najlepsze ku temu warunki są wtedy, kiedy obserwator przebywa powyżej warstwy chmur (z odpowiednimi kryształkami lodu). Oznacza to więc, że dobrym miejscem dla tego typu obserwacji będzie samolot. Nie jest to jednak jedyne miejsce do doświadczenia podsłońca. Jak pokazuje przykład z Austrii - zjawisko można dostrzec również w wysokich górach.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski