Nowa morska potęga? Korea Południowa intensywnie rozbudowuje marynarkę wojenną

W ostatnich latach w Korei Południowej jest realizowany intensywny program rozbudowy marynarki wojennej. Nie tylko po to, aby przeciwstawić się zagrożeniu stwarzanemu przez nieobliczalnego sąsiada z północy, ale również aby zabezpieczyć zwiększające się globalne interesy polityczne i gospodarcze Seulu.

Wodowanie okrętu podwodnego ROKS Dosan Ahn Chang-ho.
Wodowanie okrętu podwodnego ROKS Dosan Ahn Chang-ho.
Źródło zdjęć: © Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering

28.02.2023 13:19

Punktem wyjścia może być pewien październikowy dzień w 2018 roku, gdy u wybrzeży wyspy Jeju zorganizowano przegląd sił, którymi dysponuje Marynarka Wojenna Republiki Korei. W paradzie udział wzięły 24 okręty wojenne w tym uniwersalny okręt desantowy, okręt desantowy dla czołgów, okręt podwodny, kilka niszczycieli oraz lotnictwo. Był to sygnał skierowany do sojuszników i potencjalnych wrogów wskazujący na rosnący potencjał południowokoreańskiej marynarki wojennej, która ma znacznie większe ambicje niż tylko odstraszanie Korei Północnej.

Przegląd floty był symbolicznym zakończeniem rozpoczętej w latach dziewięćdziesiątych pierwszej fazy modernizacji marynarki wojennej obejmującej nie tylko okręty wojenne, uzbrojenie i sensory, ale również doktrynę, która miała przekształcić flotę z przybrzeżnej w oceaniczną. Zmodernizowana marynarka wojenna ma się przeciwstawić nie tylko zagrożeniu ze strony Korei Północnej, ale również być argumentem w sporach terytorialnych z Japonią, jak również odpowiedzią na coraz bardziej imperialną politykę Chin w regionie. Można powiedzieć, że w 2018 roku rozpoczął się drugi etap modernizacji marynarki wojennej Korei Południowej, który ma zaowocować wprowadzeniem do służby kolejnych dużych okrętów wojennych stojących w jednym szeregu z najlepszymi konstrukcjami powstającymi w innych państwach.

Okręty lotnicze

Najbardziej jaskrawym przejawem przejścia południowokoreańskiej marynarki wojennej od zadań przybrzeżnych do działania na otwartych oceanach jest plan zbudowania do 2033 r. nowego lekkiego lotniskowca oznaczonego w tej chwili CV Experimental (CVX). W lutym 2021 r. południowokoreańska agencja do spraw zakupów wojskowych DAPA poinformowała o zarezerwowaniu na ten program 1,86 mld dolarów. Niemal rok później, w styczniu 2022 r., formalną zgodę na rozpoczęcie prac wydał parlament. Prace ruszyły na przełomie lat 2022/2023.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według oficjalnych informacji lotniskowiec jest budowany aby powstrzymywać prowokacyjne zachowania innych państw na spornych wodach w rejonie Półwyspu Koreańskiego i dawać możliwość szybkiej reakcji na szeroką gamę potencjalnych zagrożeń. Głównym uzbrojeniem CVX mają być samoloty krótkiego startu i pionowego lądowania. Chociaż oficjalnie nie dokonano jeszcze wyboru konkretnego samolotu, to w tej chwili jedynym produkowanym na świecie samolotem tego typu jest amerykański Lockheed Martin F-35B Lightning II. Niezależni analitycy szacują zapotrzebowanie Korei Południowej na około 20 myśliwców tego typu. Oprócz nich na lotniskowcu będzie stacjonowało kilkanaście śmigłowców przeznaczonych do pełnienia misji ratunkowych, transportowych i zwalczania okrętów podwodnych. Zakłada się również możliwość wykorzystania lotniskowca do transportu wojsk i ładunków (kosztem grupy lotniczej) oraz w odpowiedzi na wystąpienie katastrof naturalnych, na przykład jako ruchomy szpital lub elektrownię.

O konrakt na budowę lotniskowca walczą Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering (DSME) i Hyundai Heavy Industries (HHI). Oba koncerny zaprezentowały wstępne koncepcje proponowanych lotniskowców z zastrzeżeniem, że w prawdziwym projekcie może się pojawić wiele zmian. DSME proponuje okręt o długości 263 m, z dwoma wyspami z nadbudówkami, ale bez skoczni startowej zdolny pomieścić 16 F-35B na pokładzie i 12 kolejnych w hangarze. Okręt proponowany przez HHI również ma dwie nadbudówki, ale też skocznię startową. Mierzący około 270 m okręt ma pomieścić 16 F-35B na pokładzie i dalszych 8 w hangarze. Dodatkowo ten okręt ma na rufie dok desantowy. Oba okręty będą uzbrojone do samoobrony w pociski przeciwlotnicze i systemy obrony bezpośredniej. Ostateczna decyzja o wyborze konkretnego wykonawcy będzie należała do parlamentu.

  • Wizja artystyczna lotniskowca CVX proponowana przez HHI.
  • Uniwersalny okręt desantowy ROKS Marado.
[1/2] Wizja artystyczna lotniskowca CVX proponowana przez HHI.Źródło zdjęć: © Hyundai Heavy Industries

CVX nie będzie jedynym okrętem lotniczym marynarki wojennej Korei Południowej. W służbie są już także dwa uniwersalne okręty desantowe typu Dokdo. ROKS Dokdo wszedł do służby już w 2007 r, a nowszy ROKS Marado w połowie 2021 roku. Okręty mają 200 metrów długości i siedem stanowisk do lądowania dla śmigłowców. Ponadto na ROKS Marado zbudowano mocniejszy pokład lotniczy, który umożliwia również lądowania amerykańskich zmiennowirnikowców Osprey. W tej chwili na okrętach stacjonują średnie śmigłowce UH-60P i MUH-1 Marineon. W przyszłości mają się tam znaleźć również nowe śmigłowce szturmowe, których wejście do służby jest planowane na 2031 r. Chociaż w przetargu startowali światowi giganci oferujący takie konstrukcje jak AH-64E Apache Guardian, AH-1Z Viper, S-70i czy T-129 ATAK, to ostatecznie zdecydowano się na rodzimą konstrukcję. Będzie to MAH-1 wywodzący się, podobnie jak MUH-1, ze śmigłowca Surion produkowanego przez KAI.

Okręty podwodne

Także w kwestii budowy okrętów podwodnych Korea Południowa polega na rodzimych przedsiębiorstwach, które twórczo rozwijają produkty produkowane na licencji. Najnowszym osiągnięciem w tej dziedzinie jest wprowadzenie do służby pierwszego okrętu podwodnego typu KSS-III nazwanego ROKS Dosan An Chang-ho. Jest to pierwszy z zaplanowanej na dziewięć jednostek serii okrętów podwodnych z napędem konwencjonalnym (spalinowo-elektrycznym) zdolnych do odpalania spod wody pocisków balistycznych krótkiego zasięgu. Wprowadzenie tych okrętów do służby znacznie zwiększy i tak już nie mały potencjał odstraszający Korei Południowej. W tej chwili poza jednym gotowym okrętem, w produkcji znajdują się dwa kolejne.

KSS-III zostały zaprojektowane wspólnie przez DSME i HHI. Ich konstrukcja bazuje na niemieckich u-bootach Typu 214, które były produkowane na licencji przez oba koncerny w latach 2002-2020. Nowe okręty mają 83,5 m długości, wyporność w zanurzeniu 3700 t, osiągają prędkość 20 w i zasięg 10000 mil morskich. Załogę stanowi 50 oficerów i marynarzy. Okręty są wyposażone w napęd niezależny od powietrza atmosferycznego oparty na ogniwach wodorowych, zintegrowany system kierowania walką Hanhwa Naval Shield, zestaw pasywnych i aktywnych sonarów zbudowanych przez rodzimą spółkę LIG Nex1, pakiet walki radioelektronicznej i peryskop elektrooptyczny produkcji francuskiego Safrana.

Wodowanie pierwszego okrętu podwodnego typu KSS-III

Najważniejszym elementem okrętów KSS-III jest ich system uzbrojenia. ROKS Dosan An Chang-ho jest wyposażony w sześć pionowych wyrzutni pocisków balistycznych krótkiego zasięgu. Korea Południowa stała się pierwszym państwem nie posiadającym broni jądrowej z okrętami podwodnymi zdolnymi do odpalania rakiet balistycznych. W wyrzutniach są przenoszone pociski Hyeonmu 4-4 o zasięgu około 500 km. W przyszłości można się spodziewać wydłużenia ich zasięgu, ponieważ w 2021 r. USA i Korea Południowa zniosły umowę bilateralną ograniczającą zasięg południowokoreańskich pocisków do 800 km. Poza tym okręty są uzbrojone w sześć klasycznych wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm używanych do odpalania torped LIG Nex1Tiger Shark.

Wodowanie okrętu podwodnego ROKS Dosan Ahn Chang-ho.
Wodowanie okrętu podwodnego ROKS Dosan Ahn Chang-ho.© Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering

W opracowaniu znajdują się jeszcze udoskonalone KSS-III Batch-II. Będą one o 6 m dłuższe i 300 t cięższe od trzech okrętów pierwszej serii produkcyjnej. Dodatkowa przestrzeń zostanie wykorzystania do zwiększenia liczby wyrzutni pocisków balistycznych. Oficjalne informacje nie zostały jeszcze ujawnione, ale będzie to osiem lub dziesięć wyrzutni dla pocisków Hyeonmu 4-4 bądź ich wersji rozwojowej. Dodatkowo na okrętach znajdą się udoskonalone akumulatory litowo-jonowe, które pozwolą zmagazynować dwa razy więcej energii od dotychczasowych. Ponadto napęd niezależny od powietrza zostanie zmodyfikowany. Ogniwa wodorowe zostaną zastąpione przez urządzenia do produkcji wodoru z metanolu. Pozwoli to wyeliminować długotrwały proces ładowania ogniw wodorowych.

Niszczyciele i fregaty

Marynarka wojenna Korei południowej dysponuje w tej chwili trzema typami niszczycieli oznaczonymi KDX-I, KDX-II i KDX-III. Te pierwsze przechodzą aktualnie modernizację polegającą na wymianie systemu kierowania walką, zwiększeniu zdolności do wykrywania okrętów podwodnych, instalacji nowego łącza wymiany informacji taktycznej i nowego systemu identyfikacji "swój-obcy". Z kolei ogólne zdolności marynarki wojennej w tym segmencie są rozwijane poprzez budowę kolejnych trzech niszczycieli KDX-III Batch II o zwiększonych zdolnościach bojowych.

Niszczyciele KDX-III Batch II będą miały 170 m długości, 21 m szerokości i wyporność 8100 t (KDX-III Batch I mają 7600 t wyporności). Okręty będą się rozpędzały do 30 w. Ich kluczowym elementem będzie system zarządzania walką Aegis zdolny do wykrywania i zwalczania nawet pocisków balistycznych. Podstawowe uzbrojenie nowych niszczycieli będzie przenoszone w trzech pakietach pionowych wyrzutni rakiet. Na dziobie będzie umieszczona amerykańska wyrzutnia Mk41 VLS mieszcząca 42 pociski przeciwlotnicze i do zwalczania pocisków balistycznych SM-2MR Block IIIB, SM-3 i SM-6. Oprócz niej zostanie zainstalowana koreańska wyrzutnia KVLS z szesnastoma kontenerami startowymi dla pocisków manewrujących Hae Seong-2 i rakietotorped Hong Sang Eo. Wreszcie na KDX-III zostanie zainstalowana 24-komorowa wyrzutnia KVLS-2 przystosowana do odpalania pocisków hipersonicznych, które są obecnie opracowywane w Korei Południowej. Ponadto na okrętach znajdzie się uzbrojenie typowe dla innych jednostek tej klasy, jak armaty uniwersalne czy systemy obrony bezpośredniej Mk15 Phalanx. Pierwszy okręt tego typu ma być przekazany flocie w 2024 roku.

  • Niszczyciel ROKS Yulgok Yi I typu KDX-III.
  • Ćwiczenia ze zwalczania okrętów podwodnych.
[1/2] Niszczyciel ROKS Yulgok Yi I typu KDX-III.Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Republiki Korei

Istnieją również plany budowy jeszcze bardziej zaawansowanych niszczycieli KDDX. Będą one mniejsze i lżejsze od niszczycieli KDX-III oby wersji. Będą za to wyposażone w sensory, systemy i uzbrojenie niemal wyłącznie koreańskiej produkcji. Budowa pierwszej jednostki KDDX ma się rozpocząć w 2024 r.

W najbliższych latach do służby wejdzie również seria sześciu fregat wielozadaniowych typu FFX-III o wyporności 3500 t. Te długie na 129 m i rozpędzające się do 30 w okręty będą budowane w różnych stoczniach. Na razie podpisano umowy na budowę dwóch pierwszych fregat. Pierwszą buduje HHI, a drugą Samkang M&T. Mają one wejść do służby odpowiednio w 2024 i 2026 r. FFX-III zastąpią kilka typów starszych fregat i korwet i będą wykorzystywane jako okręty eskortowe dla cenniejszych jednostek, zwłaszcza planowanego lotniskowca i okrętów desantowych. Ich główny sensorem będzie rodzimy radar ścianowy z aktywnym skanowaniem fazowym wzorowany na rozwiązaniach z systemu Aegis. Ponadto okręty będą wyposażone w cichy napęd elektryczny, który znacznie poprawia warunki pracy sonaru pokładowego wykorzystywanego do tropienia okrętów podwodnych. Uzbrojenie będzie typowe dla okrętów tej klasy i będzie obejmowało wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych i przeciwokrętowych, torpedy i działa uniwersalne oraz systemy obrony bezpośredniej.

Jak widać plany i realizowane już programy są bardzo ambitne. A to jeszcze nie wszystko, wspomnieć można jeszcze o realizowanej już budowie nowych trałowców i niszczycieli min czy wchodzeniu do uzbrojenia morskich samolotów patrolowych P-8A Poseidon. Wszystkie te działania wyraźnie zwiększają potencjał bojowy marynarki wojennej Korei Południowej i są dowodem rosnących ambicji tego państwa, które nie tylko ma siły zbroje zdolne odeprzeć każdy konwencjonalny atak z północy, ale również dbać o swoje interesy daleko poza granicami państwa.

Marcin Wołoszyk, dziennikarz konflikty.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)