Nie tak miało być. Cenny wóz NATO w służbie Rosji

Jak podaje m.in. Forbes, jeden z bojowych wozów piechoty M2A2 Bradley przejętych przez Rosjan został wcielony do służby w ich armii. To pierwsza taka sytuacja od początku wojny. M2A2 Bradley, którego cechy przypominamy, ma opinię jednego z najlepszych wozów NATO dostarczanych Ukrainie przez sojuszników.

M2A2 Bradley w służbie Rosjan
M2A2 Bradley w służbie Rosjan
Źródło zdjęć: © Telegram, Военкор Астрахань
Mateusz Tomczak

Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie już ponad 300 egzemplarzy M2A2 Bradley, które były i są wykorzystywane przez armię obrońców także na najtrudniejszych odcinkach frontu. Cenione m.in. za bardzo wysoką wytrzymałość oraz duże możliwości ofensywne pozwalające skutecznie rywalizować nawet z czołgami przyczyniły się do wielu wygranych starć przez Ukraińców, ale siłą rzeczy nie obyło się bez strat. Kilkadziesiąt M2A2 Bradley zostało zniszczonych przez Rosjan. Kilka egzemplarzy tych wozów udało się im natomiast przejąć.

M2A2 Bradley w służbie Rosjan

Jak podaje Forbes, od początku wojny Rosjanie zdobyli co najmniej pięć M2A2 Bradley. Były one traktowane podobnie jak inny zdobyty sprzęt NATO - trawiły do Rosji jako trofea wojenne i były analizowane przez tamtejszych ekspertów bądź prezentowane na propagandowych paradach wojskowych.

Teraz jednak w sieci pojawiło się wideo ukazujące Rosjan korzystających z jednego z pięciu zdobycznych Bradley'ów. Nieco zmodyfikowany M2A2 Bradley (m.in. z elementami mającymi zwiększać poziom ochrony przed dronami) ma znajdować się w służbie 30. brygady strzelców zmotoryzowanych armii rosyjskiej.

Nie jest jasne, w jaki sposób Rosjanie mają zamiar korzystać z tego trofeum. Ukraińscy żołnierze przechodzili odpowiednie szkolenia w krajach NATO, dzięki czemu są w stanie wykorzystać pełnię możliwości M2A2 Bradley. Wątpliwości może budzić również stan techniczny zdobycznego wozu (niewykluczone, że posiada drobne uszkodzenia, które mogą uwidocznić się dopiero w ewentualnych walkach) oraz to, w jaki sposób Rosjanie zamierzają go uzbrajać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zabójca czołgów z USA

Forbes sugeruje, że finalnie M2A2 Bradley może być używany przez nich jako pojazd do ewakuacji, w czym z racji swojego opancerzenia sprawdziłby się znacznie lepiej niż stare poradzieckie BMP. M2A2 Bradley uchodzi za jeden z najwytrzymalszych bojowych wozów piechoty na świecie. Posiada pancerz wykonany ze stali, aluminium i materiałów kompozytowych, a także wykładzinę przeciwodłamkową oraz wydajny system gaśniczy. Pojawiały się materiały potwierdzające, że M2A2 Bradley przetrwał m.in. stracie z rosyjskim czołgiem T-72.

Pod kątem uzbrojenia ten wóz amerykańskiej produkcji ma do zaoferowania armatę M242 Bushmaster kal. 25 mm oraz karabin maszynowy kal. 7,62 mm i wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych. Posiada też wyrzutnię granatów dymnych. Za napęd odpowiada z kolei silnik o mocy 500 KM lub 600 KM (w zależności od lat produkcji) pozwalający na osiąganie prędkości ponad 65 km/h.

"Bradley nie jest czołgiem, ale może być zabójcą czołgów" - napisał swojego czasu w serwisie X emerytowany generał armii amerykańskiej Mark Hertling, który dowodził tego typu wozem podczas operacji Pustynna Burza.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie