Masz koszmary? Ta jedna melodia je "zniszczy"
Naukowcy postanowili przyjrzeć się koszmarom sennym, które dla wielu z nas stanowią poważny problem. Dodatkowo mogą przyczyniać się do powstawania zaburzeń snu, a tym samym negatywnie oddziaływać na ogólny stan zdrowia. W trakcie badań eksperci zauważyli, że istnieje prosta metoda, pozwalająca zmniejszyć częstotliwość ich występowania.
05.05.2023 | aktual.: 17.01.2024 17:47
Serwis Science Alert zwraca uwagę na badania naukowców, których wyniki ukazały się pod koniec 2022 r. na łamach czasopisma naukowego "Current Biology". Eksperci wzięli pod lupę pacjentów mierzących się z koszmarami sennymi. Są to zaburzenia snu występujące w fazie REM. W jej trakcie u większości osób pojawiają się m.in. szybkie ruchy gałek ocznych, wysoka aktywność mózgu, marzenia senne, a oddech jest nieregularny.
Koszmary - co może zmniejszyć ich częstość?
Naukowcy wciąż nie wiedzą, dlaczego i w jaki sposób nasz mózg wytwarza sny, dlatego pomoc osobom mierzącym się z częstymi koszmarami jest sporym wyzwaniem. Science Alert przypomina, jaką rolę jakościowy sen odgrywa w prawidłowym funkcjonowaniu ludzkiego organizmu. Jego zaburzenia, powodowane właśnie koszmarami sennymi mogą wiązać się z wieloma problemami zdrowotnymi.
W badaniach uczestniczyło 36 osób. Eksperci ustalili, że połączenie dwóch terapii, odwołujących się do nieinwazyjnych technik manipulowania naszymi myślami, zmniejszyło częstotliwość koszmarów sennych. Badani zostali poproszeni, aby przedstawili najczęściej występujące w ich przypadku koszmary w pozytywny sposób. Następnie badacze zalecili ochotnikom, aby podczas snu odtwarzali dźwięk kojarzący się z pozytywnymi doświadczeniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza ze wspomnianych technik, czyli Terapia Prób Obrazowych (IRT) jest stosowana od dawna, ale nie u wszystkich osób przynosi takie same efekty. Mierzący się z koszmarami proszeni są o zapisanie swoich najczęstszych i najbardziej wstrząsających snów, a następnie dodanie do nich pozytywnego zakończenia lub zamienienia ich w pozytywną historię. Kolejnym krokiem jest opowiadanie sobie takiego snu w zmienionej, pozytywnej wersji.
Ochotnicy podczas badania przez dwa tygodnie wypełniali dziennik snu. Następnie zastosowano w ich przypadku technikę IRT i podzielono na dwie grupy. Jedna z nich była grupą kontrolną, a w drugiej wykorzystano technikę kierunkowanej reaktywacji pamięci (TMR), aby stworzyć połączenie pomiędzy pozytywną historią a dźwiękiem. Każda z osób otrzymała specjalne opaski na głowę ze słuchawkami do spania. Słuchawki w fazie REM (kiedy prawdopodobieństwo pojawienia się koszmarów jest najwyższe) co 10 sekund odtwarzały akord fortepianowy C69.
Jak informuje Sicence Alert, początkowo w grupie kontrolnej zarejestrowano średnio 2,58 koszmarów tygodniowo, a w grupie, gdzie wykorzystano TMR - średnio 2,94 koszmarów tygodniowo. Pod koniec badania te wartości uległy zmianie - w grupie kontrolnej było to ok. 1,02 koszmarów tygodniowo, a w grupie TMR - 0,19. Dodatkowo w tej grupie odnotowano wzrost liczby szczęśliwych snów. Po trzech miesiącach obserwacji liczba koszmarów nieznacznie wzrosła w obu grupach. Wynosiła odpowiednio - 1,48 i 0,33 koszmarów tygodniowo. Naukowcy są jednak po wrażeniem osiągniętych rezultatów i sugeruję, że stosowanie dwóch technik jednocześnie daje lepsze rezultaty.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski