"Mandat" za śmiecenie w kosmosie? To pierwsza taka sytuacja w historii

Człowiek zaśmieca nie tylko Ziemię. Ślady jego działalności można zaobserwować również w przestrzeni kosmicznej, gdzie pojawia się coraz więcej obiektów niespełniających przypisanych im zadań. Przykładem są pozostałości rakiety czy chociażby niedziałające już satelity. Co ciekawe, śmiecenie w kosmosie też może być karane, o czym przekonał się ostatnio amerykański operator telewizji satelitarnej DISH.

Kosmiczne śmieci są poważnym zagrożeniemKosmiczne śmieci są poważnym zagrożeniem
Źródło zdjęć: © Getty Images | dottedhippo
Karolina Modzelewska

Firma DISH została ukarana "kosmicznym mandatem", a dokładniej mówiąc karą w wysokości 150 tys. dolarów. Jest to efekt decyzji Amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności (FCC), która po zakończonym dochodzeniu uznała, że DISH naruszyła warunki swojej licencji, umieszczając satelitę na większej wysokości, niż uzgodniono, i nie dokonała jej właściwej deorbitacji. DISH i FCC zawarły ugodę w tej sprawie, a firma przyznała się do winy. Jest to pierwszy raz w historii, kiedy FCC nałożyła taką karę.

Firma DISH została ukarana za kosmiczne śmieci

"To pierwszy przypadek egzekwowania prawa dotyczącego śmieci kosmicznych przez Komisję, która zintensyfikowała wysiłki w zakresie polityki satelitarnej" - podkreśliła FCC w komunikacie prasowym.

Serwis Cybernews wyjaśnia, że amerykański operator telewizji satelitarnej otrzymał od FCC licencję, która nakładała na niego obowiązek "umieszczenia satelity EchoStar-7 na wysokości 300 km nad jego operacyjną orbitą geostacjonarną. W międzyczasie firma zdeorbitowała swój statek kosmiczny 122 km powyżej orbity operacyjnej". Według DISH było to spowodowane niewystarczającą ilością paliwa w satelicie, potrzebnego do ukończenia pożądanego manewru.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZOBACZ TAKŻE: Czy warto kupić laptop LG gram Style 16?

Operator w komunikacie przesłanym do mediów zaznaczył również, że FCC nie twierdziła, że ​​satelita "stwarza jakiekolwiek obawy dotyczące bezpieczeństwa śmieci orbitalnych" i stwierdził, że firma ma "długie doświadczenie w bezpiecznym lataniu dużą flotą satelitów i poważnie podchodzi do swoich obowiązków jako licencjobiorca FCC".

Kosmiczne śmieci, szczególnie te, które ponownie wchodzą w ziemską atmosferę, są realnym zagrożeniem dla nas i naszej planety, o czym stale przypominają eksperci. Mogą spaść w niekontrolowany sposób na Ziemię, wyrządzając przy tym wiele szkód. Dobrym przykładem są fragment statku kosmicznego Tiangong-1 o wadze 8,5 tony, który spadł w 2018 r., fragment Tiangong-2, który spadł na Ziemię w lipcu 2019 r., czy kilka ton szczątków chińskiej rakiety Long March 5B, które pod koniec lipca 2022 r. wylądowały w Oceanie Indyjskim.

Nie można również zapominać, że kosmiczne odpady są niebezpieczne dla aktywnych satelitów znajdujących się na orbicie okołoziemskiej oraz innych obiektów, a także astronautów. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) już kilkukrotnie musiała wykonywać odpowiednie manewry, aby uniknąć zderzenia z nimi. Ich rozmiary w połączeniu z prędkością, z jaką się poruszają, tworzą groźną mieszankę. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) szacuje, że na orbicie okołoziemskiej znajduje się ok.:

  • 29 tys. kosmicznych odpadów większych niż 10 cm,
  • 670 tys. kosmicznych odpadów większych niż 1 cm,
  • 170 mln kosmicznych odpadów większych niż 1 mm.

ESA wyjaśnia, że każdy z tych obiektów może spowodować uszkodzenie działającego statku kosmicznego. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie instytucji: "przykładowo zderzenie z 10-centymetrowym obiektem spowodowałoby katastrofalną fragmentację typowego satelity, 1-centymetrowy obiekt najprawdopodobniej unieruchomiłby statek kosmiczny i przebił osłony ISS, a 1-milimetrowy obiekt mógłby zniszczyć podsystemy na pokładzie statku kosmicznego".

Wybrane dla Ciebie

Broń, która może dać Ukrainie zwycięstwo. Były szef CIA wskazuje podwodne drony
Broń, która może dać Ukrainie zwycięstwo. Były szef CIA wskazuje podwodne drony
Emitujemy światło. Procesy zachodzą na poziomie subatomowym
Emitujemy światło. Procesy zachodzą na poziomie subatomowym
Dane z sondy Cassini. Na Enceladusie odkryto związki organiczne
Dane z sondy Cassini. Na Enceladusie odkryto związki organiczne
Nowe wozy dla Rosjan. Dostali partię "Terminatorów"
Nowe wozy dla Rosjan. Dostali partię "Terminatorów"
YouTube pokazał DJ-a AI. Nowej funkcji nie da się wyłączyć na stałe
YouTube pokazał DJ-a AI. Nowej funkcji nie da się wyłączyć na stałe
Tylko cztery kraje mają tę broń. Ukraina chce do nich dołączyć
Tylko cztery kraje mają tę broń. Ukraina chce do nich dołączyć
Widzenie w ciemności. Opracowali przełomowe tusze
Widzenie w ciemności. Opracowali przełomowe tusze
Rosja wykorzystuje nową broń. To Banderol z silnikiem z AliExpress
Rosja wykorzystuje nową broń. To Banderol z silnikiem z AliExpress
Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?
Pobił rekord płynąc kajakiem z grzybów. To nowy zamiennik dla plastiku?
Są koszmarem żołnierzy w Ukrainie. Ta prowizorka ma przed nimi chronić
Są koszmarem żołnierzy w Ukrainie. Ta prowizorka ma przed nimi chronić
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield