Kolejny polski Krab zniszczony? W sieci pojawiło się nagranie
Profil "Powiornutyje na wojnie" udostępnił w mediach społecznościowych nagranie przedstawiające kolejną zniszczoną armatohaubicę Krab, z której korzystali ukraińscy żołnierze. Według ekspertów OSINT nagranie jest nowe i najprawdopodobniej zostało wykonane w ciągu ostatnich dni. Niewykluczone, że i tym razem Rosjanie do zniszczenia Kraba użyli amunicji krążącej Łancet-3.
23.04.2023 | aktual.: 23.04.2023 15:34
Nagranie udostępnione m.in. na Twitterze sugeruje, że ukraińscy żołnierze stracili kolejną armatohaubicę Krab dostarczoną przez Polskę. Nie wiadomo, kiedy dokładnie zostało zrobione, ale według ekspertów OSINT oraz internautów powołujących się na otwarte źródła, chodzi najpewniej o pojazd zniszczony w połowie kwietnia. Serwis agencji lotniczej Altair donosi, że materiał pochodzi z obwodu bachmuckiego z okolic wsi Zwanowka i udostępniono go na kanale "Powiornutyje na wojnie". Dodaje też, że Krab "został trafiony podczas uzupełniania amunicji. Obok rozbitej haubicy można zobaczyć bowiem także pojazd do jej transportu".
Ukraińcy stracili kolejnego Kraba?
Jeśli doniesienia okazałyby się prawdziwe, byłby to kolejny Krab (szósta udokumentowana strata) utracony przez Siły Zbrojne Ukrainy w ostatnim czasie. Na początku kwietnia eksperci z Ukraine Weapons Tracker udostępnili inny materiał, który również pokazywał polskiego Kraba zniszczonego w okolicach Bachmutu. W tym regionie wciąż trwają intensywne walki pomiędzy Ukraińcami i Rosjanami, co sprawia, że obydwie armie kierują tutaj znaczną ilość sprzętu wojskowego.
Jak już informowaliśmy, część Krabów została zniszczona przy użyciu rosyjskich bezzałogowców Łancet-3. Niewykluczone, że ostatni atak też został przeprowadzony przy wykorzystaniu tej amunicji krążącej. Rozwiązanie produkowane przez Zala Group, firmę należącą do Grupy Kałasznikowa, ma maksymalną masę startową 12 kg i może przenosić ładunek o masie do 3 kg. Jego zasięg szacuje się na ok. 40 km. Według producenta Łancet-3 może poruszać się z prędkością wynoszącą nawet 110 km/h, a jego maksymalny czas lotu to 40 minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łancet-3 wyposażono m.in. w naprowadzanie optyczno-elektroniczne, co umożliwia sterowanie amunicją w końcowej fazie lotu. Dodatkowo zamontowane w nim kamery i czujniki pozwalają na dokładną lokalizację celu i śledzenie go, a następnie przeprowadzenie precyzyjnego uderzenia. Ukraińcy świadomi zagrożeń ze strony Łancet-3 i innych bezzałogowców coraz częściej sięgają po metalowe siatki, które mają zapewnić ochronę pojazdom wojskowym, w tym Krabom. W wielu przypadkach okazują się one skuteczne i pozwalają uniknąć zniszczenia sprzętu wojskowego. Taki przypadek opisał Konrad Siwik. Więcej na ten temat można znaleźć tutaj.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski