K239 Chunmoo dla Polski. Minister potwierdza: chcemy kupić wyrzutnie w Korei

K239 Chunmoo dla Polski. Minister potwierdza: chcemy kupić wyrzutnie w Korei

Wyrzutnia rakiet K239 Chunmoo
Wyrzutnia rakiet K239 Chunmoo
Źródło zdjęć: © Hanhwa
Łukasz Michalik
01.09.2022 20:32

Polskie zakupy koreańskiego uzbrojenia dotyczą także wyrzutni rakiet K239 Chunmoo. Jest to koreański odpowiednik systemu HIMARS, częściowo z nim kompatybilny. Minister obrony tłumaczy, dlaczego będziemy zamawiać koreański sprzęt, a my wyjaśniamy, co potrafi ta broń.

"Rozmawiamy z naszymi partnerami z Korei Południowej w zakresie potencjalnego pozyskania i wspólnego rozwoju wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych na podwoziu kołowym K239 Chunmoo" – potwierdził minister obrony Mariusz Błaszczak w wywiadzie udzielonym "Polska Times".

Decyzja taka jest motywowana – jak zaznaczył minister – uwzględnieniem mocy produkcyjnych amerykańskiego przemysłu oraz potrzeb armii Stanów Zjednoczonych.

Mariusz Błaszczak nie sprecyzował, czy koreańskie wyrzutnie K239 Chunmoo będą kupione zamiast części HIMARS-ów (Polska zamówienie to w sumie 528 sztuk), czy równolegle z nimi, aby tylko przyspieszyć doposażanie Wojska Polskiego w nowoczesną artylerię rakietową.

K239 Chunmoo – wyrzutnia nowej generacji

K239 Chunmoo to system opracowany w latach 2009-2013 przez koreański koncern Hanwha Group. Seryjna produkcja tego sprzętu ruszyła a w 2014 roku, a broń była początkowo rozwijana w celu zastąpienia starych, koreańskich wyrzutni K136 Kooryong, strzelających pociskami niekierowanymi.

Jednym z wymogów, stawiany przed producentami przez armię Korei Południowej była możliwość skutecznego niszczenia umocnionych, punktowych celów. Chodziło o północnokoreańskie bunkry, zbudowane wzdłuż dzielącej Półwysep Koreański linii demarkacyjnej (oficjalnie Korea Południowa i Północna pozostają w stanie wojny).

K239 Chunmoo – południowokoreański HIMARS

Podobnie jak HIMARS, K239 Chunmoo korzysta z gotowych modułów o standardowych rozmiarach, mieszczących w sobie różnego rodzaju wyrzutnie. Upraszcza to logistykę, ułatwia przeładowanie wyrzutni, a zarazem zapewnia znaczną elastyczność w wyborze optymalnych pocisków.

Aktualnie są ich dwa rodzaje: 130-mm pociski niekierowane, których w jednym kontenerze mieści się aż 20, albo 239-mm pociski kierowane, ładowane po sześć do kontenera.

Możliwości systemu są jednak znacznie większe i Koreańczycy pracują obecnie nad pociskami większego zasięgu kalibru 400 i 600 mm, podobnymi do amerykańskich ATACMS. Warto podkreślić, że rozwijane są także pociski kierowane kalibru 239-mm. Choć obecnie ich zasięg to około 80 km, twórcy tej broni planują zwiększyć go do aż 200 km.

Ważną kwestią jest deklarowana możliwość współpracy z modułami systemu HIMARS. Prawdopodobnie jest to możliwe jednostronnie, tzn. moduły z HIMARS-a można załadować do koreańskiej wyrzutni, co dotyczy na razie ich najprostszego, niekierowanego wariantu.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)