Iran odpowie na atak? Tym dysponuje Teheran
Irańskie władze najpewniej nie pozostawią ostatniego ataku Izraela bez odpowiedzi. Przedstawiamy, jakimi pociskami balistycznymi dysponuje Iran.
Pociski balistyczne stanowią kluczowy element strategii obronnej Iranu intensywnie rozwijanej już od około 20 lat. Choć początki opierały się na technologii poradzieckiej i północnokoreańskiej, z czasem Iran rozpoczął własną produkcję.
Pociski te są wyjątkowo niebezpieczne, ponieważ istnieje niewiele systemów przeciwlotniczych, które mogą je przechwycić. To dodatkowo zwiększa koszty obrony. Kluczową trudnością w ich niszczeniu jest ogromna prędkość, osiągająca Mach 5 (około 5,3 tys. km/h) lub wyższa. Ze względu na odległość dzielącą Iran i Izrael tylko pociski o zasięgu przekraczającym 1 tys. km nadają się do ataków odwetowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Irański arsenał zdolny razić Izrael
Podczas ostatnich ataków rakietowych na Izrael, Iran użył pocisków takich jak Shahab-3, Kheybar-Shekan, Fattah, Ghadr oraz Emad. Wszystkie te pociski mogą być odpalane z mobilnych platform, co zdecydowanie utrudnia ich wykrycie zniszczenie.
W 2020 roku Iran posiadał około 50 wyrzutni dla pocisków Shahab-3 oraz kilka dla Ghadr i Emad. Od tego czasu mogło dojść do znacznego zwiększenia ich liczby. Obecne szacunki wskazują, że Iran może dysponować około 200 pociskami gotowymi do wystrzelenia, a całkowita ich liczba może sięgać nawet kilku tysięcy.
Początkowe wersje irańskich rakiet balistycznych bazowały na radzieckich modelach Łuna-M, znanych w Iranie jako Zelzal. Mierzą one około 8,9 metra i ważą 3,5 tony. Z biegiem czasu wzbogacono je o nowoczesne systemy nawigacyjne oparte na technologiach inercyjnych i satelitarnych, tworząc serię Fateh o zasięgu do 500 km.
Nowsze wersje osiągają celność na poziomie 10 metrów i stanowiły punkt wyjścia do rozwoju dłuższych rakiet o większym zasięgu. Pocisk Shahab-3, o długości 16 metrów i zasięgu 1,3 tys. km, wszedł do służby w 2003 roku i przenosi głowice ważące ponad 700 kg. Z czasem opracowano bardziej zaawansowane wersje, takie jak Ghadr i Emad o zasięgu nawet 2 tys. km.
Pociski Ghadr i Emad są wyposażone w głowice typu MIRV, co umożliwia rozdzielenie w przestrzeni kosmicznej głowic na różne cele, zmuszając obronę do zużycia wielu antyrakiet. Wszystkie, podobnie jak Shahab-3, wykorzystują paliwo ciekłe, które jest efektywne, ale korozyjne, co wymusza tankowanie rakiet bezpośrednio przed użyciem. Wystawia to wyrzutnię na atak i zmniejsza czas reakcji na zagrożenie.
Dlatego obecnie typowym rozwiązaniem w pociskach balistycznych jest użycie silników na paliwo stałe, które można przechowywać w gotowości przez długi czas. Chociaż te pociski mają mniejszy zasięg i są trudniejsze w produkcji, Iran także opanował tę technologię, co potwierdza obecność rakiety Kheybar-Shekan o zasięgu bliskim 1,4 tys. km, zarejestrowanej pierwszy raz w 2022 roku.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski