Instagram: grupowe wideorozmowy już działają

Instagram: grupowe wideorozmowy już działają
Źródło zdjęć: © Instagram
Adam Bednarek

27.06.2018 08:49, aktual.: 27.06.2018 09:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Facebook już jakiś czas temu zapowiedział, że Instagram doczeka się wideorozmów grupowych. Funkcja w końcu zaczęła działać - zobacz, co oferuje.

Instagram już pozwala na wideorozmowy ze znajomymi. Jednocześnie może połączyć się czterech użytkowników. Ciekawą opcją jest możliwość przeglądania Instagrama podczas rozmowy. Okienko z twarzami rozmówców się minimalizuje, pozwalając dalej korzystać z serwisu. Zapewne Instagram liczy, że użytkownicy będą na odległość obgadywać fotki innych.

Instagram kontra Messenger i FaceTime

Rozmowy grupowe do tej pory były domeną innych komunikatorów. Jak na ich tle wypada Instagram? Raczej blado. FaceTime pozwoli na grupowe rozmowy 32 użytkownikom, co wprowadzi iOS 12. Z kolei wideoczat grupowy w Messengerze pomieści 6 osób, ale za to 50 może się jej przysłuchiwać bez obrazu. Nawet Snapchat umożliwia dyskusję 16 użytkownikom jednocześnie. Najwidoczniej Instagram wyszedł z założenia, że lepiej skupić się na mniejszych grupach, żeby nie było chaosu.

IGTV - nowa aplikacja Instagrama do oglądania filmów

Na tym nowości się nie kończą. Niedawno Instagram ruszył z nową aplikacją – IGTV. Użytkownicy mogą oglądać w niej nawet godzinne, pionowe filmy. Eksperci rynku oceniają, że IGTV może stać się poważną konkurencją dla YouTube.

- Kiedy przypominam sobie Instagram z początków jego istnienia, nie równa się on absolutnie z tym, co dzieje się tam teraz. Ewoluował w platformę społecznościową na takim samym poziomie, na jakim jest Facebook. Właśnie przebił miliard użytkowników. I wcale mnie to nie dziwi, bo Zuckerberg doskonale wie, co robi. Tak samo jest na pewno z IGTV. Ta opcja na pewno będzie miała potężną moc w sieci na całym świecie - komentował w rozmowie z WP Tech Łukasz Głombicki z agencji Whisky Media.

Komentarze (0)