Ile czołgów stracili Rosjanie? Liczby nie pokazują wszystkiego

Jarosław Wolski, polski analityk ds. obronności, omówił, ile pojazdów opancerzonych w trakcie wojny w Ukrainie stracili Rosjanie. Jak zauważył, szczególnie interesująca i zarazem niepokojąca z punktu widzenia najeźdźców staje się sytuacja z artylerią oraz z czołgami.

Rosyjski T-72B3 zniszczony w Ukrainie
Rosyjski T-72B3 zniszczony w Ukrainie
Źródło zdjęć: © X, @RALee85
Mateusz Tomczak

28.11.2024 12:27

Z danych twórców bloga Oryx, którzy zajmują się dokumentowaniem strat sprzętowych Rosjan, jasno wynika, że po 1000 dni wojny Ukraina stała się cmentarzyskiem rosyjskiego sprzętu. Liczby są dla najeźdźców nieubłagane i wskazują, że od lutego 2022 r. armii obrońców udało się wyeliminować ponad 10 tys. pojazdów opancerzonych Rosjan.

Ile czołgów stracili Rosjanie?

Z całej tej puli ok. 3,6 tys. stanowią czołgi. Jak jednak Jarosław Wolski podkreślił w swoim wpisie na platformie X, oficjalne liczby nie pokazują wszystkiego. Straty Rosjan tak naprawdę są jeszcze większe, ponieważ "są wraki, które nie zostały obfotografowane, są też pojazdy uszkodzone, które po ewakuacji na tyły okazują się niezdatne do napraw".

Zdaniem analityka, Rosjanie są w stanie przywracać rocznie ok. 1400 - 1600 czołgów, z czego od 400 do 600 to nowe jednostki, a reszta sprzęt odzyskiwany ze składów. Jarosław Wolski uważa, że na drugą połowę tego roku i początek przyszłego przypada szczyt rosyjskich "możliwości odtworzeniowych", który później gwałtownie spadnie z racji wyczerpywania się pul wozów zdatnych do remontu.

Taka analiza zbiega się z doniesieniami dotyczącymi danych satelitarnych pokazujących, że rosyjskie bazy z poradzieckim sprzętem faktycznie pustoszeją. W listopadzie br. przyjrzano się m.in. magazynom w Bui, z których zniknęła już zdecydowana większość czołgów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Coraz starsze czołgi w armii Putina

Najcenniejsze i najlepsze czołgi Rosjan wykorzystywane w Ukrainie to T-90M wyposażone w armatę 2A46M-5 kal. 125 mm z usprawnionym systemem kierowania ogniem i umocnienia modułowym pancerzem reaktywnym Relikt. Ważne są też mocno opancerzone T-80BWM i T-72B3, które podobnie T-90M dysponują zaawansowaną optoelektroniką.

W takie czołgi wyposażone są jednak tylko niektóre z rosyjskich brygad. Na froncie często widywane są T-72B (jedne z najczęściej niszczonych przez Ukraińców czołgów), a nawet czołgi pokroju T-62M, T-62 czy T-55, które z racji wieku, stanu technicznego i wyposażenia nie zapewniają załogom odpowiedniej ochrony i świadomości sytuacyjnej. Mają bardzo słabe opancerzenie, które nie stanowi przeszkody nie tylko na ciężkiej broni przeciwpancernej, ale nawet dla improwizowanych dronów kamikadze.

Problemem Rosjan są nie tylko czołgi

Jarosław Wolski podkreślił też, że "prawdziwym wąskim gardłem jest krytyczny stan artylerii lufowej u Rosjan, który próbują kompensować bombami szybującymi". Hiszpański dziennik "El Mundo" w swojej niedawnej analizie wskazał, że pozornie przestarzała artyleria to najważniejsza broń na wojnie w Ukrainie.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariaczołgiwojna w Ukrainie
Wybrane dla Ciebie