F‑35 pójdzie w odstawkę. Zastąpi go Fury

Firma Blue Force Technologies trafiła w ręce wschodzącego giganta przemysłu obronnego, Anduril Industries. Tym samym przybliżyła się premiera bezzałogowego myśliwca o nazwie Fury, w którym upatruje się następcy popularnego F-35. Według autorów nowa konstrukcja deklasuje maszynę koncernu Lockheed Martin. Oznacza to, że Fury może stać się najlepszym myśliwcem na świecie.

Fury
Fury
Źródło zdjęć: © Anduril Industries
Wojciech Kulik

Przejęcie firmy Blue Force Technologies daje koncernowi Anduril Industries szansę na wykorzystanie olbrzymiego potencjału drzemiącego w koncepcji Fury. Bezzałogowe myśliwce dysponują "atrybutami odpowiadającymi na rosnące zagrożenie ze strony Chin", jak twierdzi dyrektor strategiczny Anduril, Christian Brose.

W czym Fury jest lepszy niż F-35?

Daleki zasięg, wysoka prędkość i duża ładowność to cechy, jakimi mogą pochwalić się myśliwce. Fury także to ma, a równocześnie działa autonomicznie, w przeciwieństwie do załogowych maszyn, takich jak F-35, których Polska zamówiła 32 egzemplarze. Bezzałogowe konstrukcje mogą być tańsze i budowane na większą skalę, jak przytacza TechCrunch.

– Fury nie kosztuje tyle, ile F-35. Nie jest nawet blisko tych kwot – skomentował Brose. Prezes firmy, Palmer Luckey, dodaje, że Fury "jest w stanie uciągnąć 9G z prędkością 0,95 Macha za niewielki ułamek kosztów w porównaniu do tradycyjnego myśliwca o podobnej wydajności".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fury opierać ma się na oprogramowaniu wykorzystującym sztuczną inteligencję Lattice, która sprawdziła się już w innych systemach i platformach Anduril Industries. Dzięki temu rozwiązaniu pojedynczy operator będzie mógł kontrolować grupę bezzałogowych maszyn.

Bezzałogowe myśliwce ze sztuczną inteligencją

Anduril Industries próbuje rzucić wyzwanie dotychczasowym liderom przemysłu militarnego. W prezentowanej przez to przedsiębiorstwo wizji przyszłości inteligentne oprogramowanie sterujące stosunkowo niedrogim sprzętem zastępuje potężne, konwencjonalne platformy, takie właśnie jak F-35.

Bezzałogowe maszyny to także większa elastyczność. Myśliwce, takie jak Fury, będą mogły być swobodnie rekonfigurowane, a przez to dostosowywane do misji innych niż walka powietrze-powietrze.

Wojciech Kulik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (86)