Produkcja polskich F‑35 rozpoczęta. To myśliwce, które chce mieć cały świat
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykański koncern Lockheed Martin rozpoczął prace nad myśliwcami F-35, które w najbliższych latach wzmocnią polską armię. To sygnał dający nadzieje, że dostawy dotrą zgodnie z zaplanowanym harmonogramem.
Decyzja o zakupie myśliwców F-35 była jedną z najważniejszych w kontekście zakrojonej na szeroką skalę modernizacji polskich sił zbrojnych. Polska złożyła zamówienie na 32 myśliwce F-35 (w wariancie Block 4) wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. Wszystko zostanie przygotowane przez Lockheed Martin. To jedna z największych i najważniejszych firm związanych z amerykańskim przemysłem obronnym.
Prace nad polskimi F-35 rozpoczęte
Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych premier Mateusz Morawiecki pojawił się m.in. w zakładach Lockheed Martin w mieście Marietta. Jego przedstawiciele potwierdzili, że prace nad myśliwcami F-35 przeznaczonymi dla Polski zostały rozpoczęte.
Produkcja tak zaawansowanego i nowoczesnego sprzętu to skomplikowany proces. Wiemy jednak, od czego się zaczyna. Składanie pierwszego F-35 dla Polski wystartowało od przygotowania tzw. center fuselage wing assembly (CWA), czyli komponentu centropłatu skrzydła.
Lockheed Martin zaznacza w specyfikacji, że sekcja ta stanowi około jednej czwartej całkowitego kadłuba samolotu. Do niej przytwierdzane są m.in. skrzydła, co stanowi jeden z bardziej widowiskowych momentów całej produkcji. Trzeba jednak wiedzieć, że mocowanie skrzydeł odbywa się na jednym z końcowych etapów produkcji samolotu. W przypadku F-35 ma to miejsce to w Teksasie, w innym zakładzie firmy Lockheed Martin. Specjalizacja każdej z fabryk sprawia, że prace są bardziej efektywne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy myśliwce F-35 dotrą do Polski?
Harmonogram zakłada, że pierwsze F-35 zostaną dostarczone polskim siłom powietrznym w 2024 roku, a następnie dostawy będą kontynuowane do 2030 roku. Polski rząd chciałby przyśpieszyć produkcję i dostawy. Póki co nie zapadły jednak żadne porozumienia w tej sprawie.
Planowo rozpoczęły się także szkolenia polskich pilotów i techników wytypowanych do obsługi nowych myśliwców. Po szkoleniach taktycznych i na symulatorach odbywających się w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu przyjdzie czas na przejęcie sterów. Ten etap odbędzie się jednak w Stanach Zjednoczonych pod okiem najbardziej doświadczonych instruktorów.
Samoloty F-35 pozyskane na potrzeby polskiej armii mają stacjonować w 32. Bazie Lotniczej w Łasku.
F-35 dla Polski
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski