Produkcja polskich F‑35 rozpoczęta. To myśliwce, które chce mieć cały świat
Amerykański koncern Lockheed Martin rozpoczął prace nad myśliwcami F-35, które w najbliższych latach wzmocnią polską armię. To sygnał dający nadzieje, że dostawy dotrą zgodnie z zaplanowanym harmonogramem.
14.04.2023 | aktual.: 14.04.2023 10:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Decyzja o zakupie myśliwców F-35 była jedną z najważniejszych w kontekście zakrojonej na szeroką skalę modernizacji polskich sił zbrojnych. Polska złożyła zamówienie na 32 myśliwce F-35 (w wariancie Block 4) wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. Wszystko zostanie przygotowane przez Lockheed Martin. To jedna z największych i najważniejszych firm związanych z amerykańskim przemysłem obronnym.
Prace nad polskimi F-35 rozpoczęte
Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych premier Mateusz Morawiecki pojawił się m.in. w zakładach Lockheed Martin w mieście Marietta. Jego przedstawiciele potwierdzili, że prace nad myśliwcami F-35 przeznaczonymi dla Polski zostały rozpoczęte.
Produkcja tak zaawansowanego i nowoczesnego sprzętu to skomplikowany proces. Wiemy jednak, od czego się zaczyna. Składanie pierwszego F-35 dla Polski wystartowało od przygotowania tzw. center fuselage wing assembly (CWA), czyli komponentu centropłatu skrzydła.
Lockheed Martin zaznacza w specyfikacji, że sekcja ta stanowi około jednej czwartej całkowitego kadłuba samolotu. Do niej przytwierdzane są m.in. skrzydła, co stanowi jeden z bardziej widowiskowych momentów całej produkcji. Trzeba jednak wiedzieć, że mocowanie skrzydeł odbywa się na jednym z końcowych etapów produkcji samolotu. W przypadku F-35 ma to miejsce to w Teksasie, w innym zakładzie firmy Lockheed Martin. Specjalizacja każdej z fabryk sprawia, że prace są bardziej efektywne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy myśliwce F-35 dotrą do Polski?
Harmonogram zakłada, że pierwsze F-35 zostaną dostarczone polskim siłom powietrznym w 2024 roku, a następnie dostawy będą kontynuowane do 2030 roku. Polski rząd chciałby przyśpieszyć produkcję i dostawy. Póki co nie zapadły jednak żadne porozumienia w tej sprawie.
Planowo rozpoczęły się także szkolenia polskich pilotów i techników wytypowanych do obsługi nowych myśliwców. Po szkoleniach taktycznych i na symulatorach odbywających się w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu przyjdzie czas na przejęcie sterów. Ten etap odbędzie się jednak w Stanach Zjednoczonych pod okiem najbardziej doświadczonych instruktorów.
Samoloty F-35 pozyskane na potrzeby polskiej armii mają stacjonować w 32. Bazie Lotniczej w Łasku.
F-35 dla Polski
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski