Ci Rosjanie byli bez szans. "Drzwiczki" im nie pomogły

Ci Rosjanie byli bez szans. "Drzwiczki" im nie pomogły

Rosyjskie stanowiska moździerza kal. 120 mm z maskującymi drzwiczkami.
Rosyjskie stanowiska moździerza kal. 120 mm z maskującymi drzwiczkami.
Źródło zdjęć: © YouTube | Militarnyi Videonews
Przemysław Juraszek
15.11.2023 15:50, aktualizacja: 17.01.2024 13:48

Wojna w Ukrainie jest pełna najróżniejszych improwizacji polowych, które czasami są wręcz genialne, a kiedy indziej wręcz zabójcze dla własnych żołnierzy. Tym razem przedstawiamy rzadki przypadek dzieła Rosjan z pierwszej kategorii.

Rosjanie są znani w większości z bezsensownych improwizacji polowych wykorzystujących okoliczny złom lub drewno, ale nawet im trafiają się genialne w swojej prostocie rozwiązania.

Do tej kategorii można zaliczyć swego rodzaju drzwiczki nad stanowiskiem moździerzowym otwierane tylko na czas oddania strzału. Taka konstrukcja pozwala maksymalnie zminimalizować czas kiedy to przeciwnik może wykryć obsługę moździerza za pomocą drona.

Na poniższym nagraniu widać jak dron należący do 12. Brygady Specjalnego Przeznaczenia Azow wykrył rosyjskie stanowiska moździerza kal. 120 mm podczas strzału. Następnie pilot drona przekazał koordynaty wolnej ukraińskiej baterii artylerii ,która niedługo później zrównała rosyjskie stanowisko z ziemią.

Oto dlaczego Rosjanie korzystają z tej metody

Warto zaznaczyć, że popularne wśród obydwu stron wojny moździerze 2B11 Sani o zasięgu około 7 km to konstrukcje o masie przekraczającej 200 kg, przez co problematyczne do relokacji w trudnym terenie. Są one używane z przygotowanych lokalizacji, które są jednak dość łatwe do wykrycia.

Aby temu zaradzić, Rosjanie użyli starych drzwi wraz z framugą, które przyozdobili siatką maskującą oraz okoliczną roślinnością. Te są tuż przed strzałem otwierane przez jedną osobę z obsługi na czas oddania strzału. To sprawia, że po zamknięciu punkt ogniowy moździerza wygląda jak okoliczny teren i jest widoczny tylko przez dość krótki czas.

Taka taktyka przy wyposażeniu obsługi np. w przenośny detektor dronów o zasięgu 1/2 km prezentowany np. podczas targów MSPO 2023 może być całkiem skutecznym rozwiązaniem.

Jednakże na nieszczęście Rosjan pilot ukraińskiego drona przyłapał ich podczas prowadzenia ostrzału. Oznaczało to, że los tej obsługi był już policzony i tylko kwestią czasu było spadnięcie na nich ukraińskich pocisków.

Artyleria w Ukrainie jest odpowiedzialna za generowanie największych strat po obydwu stronach, toteż eliminowanie artylerii przeciwnika jest zarówno dla Rosjan jak i Ukraińców kwestią kluczową. W związku z tym powstają też nowe techniki szybkiego opuszczania stanowisk ogniowych bądź ich maskowania przed dronami.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie