Chińska demonstracja siły. Bombowce strategiczne na spornym archipelagu
Chiny stosują na Morzu Południowochińskim metodę faktów dokonanych, zagarniając kolejne części obszaru, do którego roszczenia zgłasza kilka państw. Na naturalnych lub budowanych na płyciznach wysepkach powstaje chińska infrastruktura wojskowa, w tym lotniska. Na jednym z nich, zlokalizowanym na wyspie Woody, pojawiły się chińskie bombowce strategiczne H-6.
Wyspa Woody – największa w archipelagu Wysp Paracelskich (zajętych przez Chiny w latach 70. XX wieku) – jest przykładem ekspansji Państwa Środka na Morzu Południowochińskim. Jest to sporny akwen, do którego fragmentów roszczenia zgłaszają Tajwan, Filipiny, Wietnam i Chiny, jednak Pekin stopniowo, jednostronnie przejmuje kolejne archipelagi, budując na nich infrastrukturę wojskową.
Chińskie lotnisko powstało m.in. na wyspie Woody, gdzie jeszcze w połowie poprzedniej dekady zainstalowano wyrzutnie rakiet HQ-9, opracowane na bazie rosyjskiego systemu S-300. Chińskie pociski – dzięki zasięgowi nawet 200 km – stworzyły przeciwlotniczy "parasol" nad całym archipelagiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bliskość i bezpieczeństwo - czas epokowych zmian? - Historie Jutra napędza PLAY #6
Niedawno, po kilku latach przerwy, Pekin wysłał na Woody parę bombowców strategicznych H-6, samoloty transportowe Y-20 (zbudowane dzięki kradzieży rozwiązań z amerykańskich C-17) i samolot wczesnego ostrzegania KJ-500. Chińskie maszyny są widoczne na zdjęciach satelitarnych.
Bombowce H-6K - zagrożenie dla lotniskowców US Navy
Bombowiec H-6 to konstrukcja bardzo stara – licencyjna, chińska wersja sowieckiego bombowca Tu-16 z lat 50. XX wieku. Mimo swojego wieku, dzięki poważnym modernizacjom, jego nowe wersje - jak H-6K czy "nuklearny" H-6N – są istotnym atutem Pekinu.
Samolot H-6 jest zdolny do przenoszenia broni jądrowej i pocisków manewrujących, a dzięki swojemu zasięgowi może wykonywać uderzenia poza "pierwszym łańcuchem wysp". To umowna linia przebiegająca od południowych krańców Japonii, przez Tajwan i Filipiny, po Borneo. Obszar ten znajduje się w zasięgu chińskiego lotnictwa taktycznego i części systemów przeciwlotniczych.
Dzięki bombowcom H-6K/N, wspartym latającymi tankowcami YY-20 (wariant Y-20 znany wcześniej pod nazwą Y-20U), Chiny mogą wykonać uderzenie daleko poza kontrolowanym obszarem, atakując m.in. kluczową dla amerykańskiej obecności na Pacyfiku wyspę i bazę Guam.
Wśród przenoszonego przez H-6 uzbrojenia znajdują się m.in. pociski przeciwokrętowe YJ-12 o zasięgu do 500 kg i prędkości Mach 4, uważane za istotne zagrożenie dla amerykańskiej marynarki wojennej, w tym lotniskowców.