Ukrainiec dosadnie o F‑16. "Nie zmienią zasad gry"

Ekspert lotniczy Konstantyn Kryvolap w rozmowie z ukraińskim kanałem Channel24 opowiedział o szczegółach operowania F-16 nad Ukrainą. Jednocześnie Ukrainiec nieco studzi emocje, zwracając uwagę, że amerykańskie maszyny – jego zdaniem – nie zmienią zasad gry w trakcie konfliktu z Rosją. Przypominamy możliwości F-16.

F-16 - zdjęcie poglądowe
F-16 - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © East News | Michal Adamowski/REPORTER
Norbert Garbarek

01.04.2024 10:47

Armia obrońców wciąż czeka na dostawę pierwszych myśliwców F-16. Wedle ostatnich doniesień Ukraińcy muszą pogodzić się z kilkumiesięcznym opóźnieniem transferu broni, w związku z czym pierwsze maszyny mogą trafić na front w lecie. Ponadto armia nie otrzyma od razu wszystkich 45 samolotów. W ręce żołnierzy zostanie najpierw oddane sześć myśliwców F-16.

F-16 w Ukrainie

Przypomnijmy, że na temat F-16 wielokrotnie wypowiadali się eksperci lotniczy i wojskowi, zwracając zwykle uwagę na genialne możliwości amerykańskiej broni, wróżąc przy tym detronizację rosyjskiego lotnictwa oraz uzyskanie przewagi w powietrzu. Niekiedy też w przestrzeni publicznej pojawiały się też głosy, z których wynikało, że F-16 to nie tylko cudowna broń, ale też trudne do opanowania samoloty.

Jeszcze w marcu 2024 r. jeden z amerykańskich pilotów (posługujący się znakiem wywoławczym T-Bone) podkreślał, że "F-16 to primadonna, jest bardzo wrażliwa i wymaga rygorystycznej konserwacji". Dla Ukraińców oznacza to, że muszą dbać o F-16 bardziej niż radzieckie konstrukcje – dotyczy to nie tylko bieżących napraw, ale również przygotowania odpowiednich pasów startowych z uwagi na niewielkie koła i nisko umieszczone wloty powietrza w F-16.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Teraz w podobnym tonie na temat F-16 mówił w rozmowie z Channel24 Konstantyn Kryvolap, zdaniem którego myśliwce F-16 znacznie wpłyną na walki, ale "nie zmienią zasad gry".

Wraz z pojawieniem się F-16 rosyjskie operacje będą dość ryzykowne i trudne – mówił Kryvolap, podkreślając, że amerykańskie myśliwce sprawią, że wreszcie walka w powietrzu nie będzie jednostronna. – F-16 będą mieć znaczący wpływ na front, ale nie zmienią zasad gry – kontynuował.

Ponadto wspomniane myśliwce nie mogą pojawić się nad okupowanymi terytoriami "ot tak". – Najpierw należy zgasić obronę przeciwlotniczą przeciwnika do tego stopnia, aby nie mógł oddychać – wyjaśnia Kryvolap. Można to osiągnąć za pomocą lotnictwa, ale też rakiet ATACMS i Storm Shadow. Zanim więc F-16 będą operować na terenach zajętych przez Rosjan, konieczne będzie ich wcześniejsze przygotowanie – do tego czasu latanie nad tym obszarem cennymi F-16 może wiązać się z ryzykiem utraty samolotu na skutek zestrzelenia.

Dodajmy, że F-16 to broń, której podstawowym uzbrojeniem jest sześciolufowe działko M61 Vulcan kal. 20 mm, choć znacznie skuteczniejsza amunicja jest w przypadku tego myśliwca podwieszana na kilku węzłach uzbrojenia. Mogą się na nich znaleźć pociski rakietowe AIM-9 Sidewinder, AIM-120 AMRAAM, ale też szereg bomb (CBU-87/89 lub JDAM). Maksymalna prędkość F-16 sięga ok. 2 Ma, czyli ok. 2400 km/h, zaś jego zasięg to ponad 4 tys. km.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie