Boją się rządów Trumpa. Z zazdrością patrzą na Polskę

Hiszpański portal El Independiente przed ogłoszeniem wyników wyborów w USA zauważył, że Polska jest jednym z najlepiej przygotowanych krajów UE na drugą kadencję Donalda Trumpa na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wynika to m.in. z wydatków na obronność i wzmacniania armii. Polska jest po tym kątem "prymusem" NATO, Hiszpania natomiast jednym z państw, które mocno tę kwestię zaniedbały i mogą stać się "celem" Trumpa.

Defilada polskiej armii
Defilada polskiej armii
Źródło zdjęć: © East News | BARTOSZ KRUPA
Mateusz Tomczak

"W dziedzinie bezpieczeństwa i obronności Polska jest dla Trumpa przykładem tego, co powinny robić inne państwa NATO. Z 4 proc. PKB przeznaczanymi na obronność z nawiązką spełnia wymóg przeznaczenia na taki cel co najmniej 2 proc. PKB. Polska prowadzi w rankingu, a Hiszpania jest na samym dole. Gdyby większość państw zgadzała się z Polską w alokacji budżetu obronnego, Trump nie byłby w stanie użyć tego argumentu do odsunięcia na boczny tor Sojuszu Północnoatlantyckiego" - napisano przed ogłoszeniem wyników wyborów w analizie na łamach El Independiente.

Polska wzorem w zakresie bezpieczeństwa i obronności

Hiszpanie wskazują, że Polska od lat mocno inwestuje w modernizację armii, spoglądając w pierwszej kolejności na amerykański sprzęt. Uwagę zwracają przede wszystkim zakupy systemów przeciwlotniczych (i dedykowanych im pocisków) wchodzących w skład programów Wisła (Patrioty) i Narew, kilkuset czołgów Abrams oraz 96 egzemplarzy śmigłowców AH-64E Apache.

Harmonogram dostaw wybranych typów uzbrojenia dla polskiej armii
Harmonogram dostaw wybranych typów uzbrojenia dla polskiej armii© Wirtualna Polska

Po realizacji wszystkich zaplanowanych dostaw polska armia będzie dysponowała 366 czołgami Abrams. 116 sztuk to warianty M1A1, podczas gdy pozostałe 250 egzemplarzy mają stanowić najnowsze warianty M1A2 SEP v.3. Posiadają armatę gładkolufową M256 kal. 120 mm i silnik Honeywall AGT1500C o mocy 1500 KM, ale wyróżniają się głównie systemem aktywnej ochrony Rafael Trophy HV, który jest zdolny w pewnej odległości od czołgu zneutralizować nadlatujące przeciwpancerne pociski kierowane (ppk) lub granaty przeciwpancerne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprzęt ze Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej

Realizowany jest również kontrakt na 486 wyrzutni na potrzeby ponad 80 baterii systemu HOMAR A. Chodzi o wyrzutnie rakietowe M142 HIMARS. W przypadku programu HOMAR K w grę wchodzi już artyleria z Korei Południowej (wyrzutnie K239 Chunmoo), która stała się drugim najważniejszym kierunkiem w kontekście modernizacji polskiej armii. Pozyskiwane są przez Warszawę stamtąd również samoloty FA-50, armatohaubice K9 Thunderczołgi K2.

Na łamach El Independiente zauważono, że główną obawą Polski w kontekście drugiej kadencji Donalda Trumpa będzie jego podejście do wojny w Ukrainie, z którym wiąże się wiele niewiadomych.

Ile państwa NATO wydają na obronność? Czego oczekuje Trump?

Niepokoje Hiszpanów dotyczące podejścia nowego-starego prezydenta Stanów Zjednoczonych do ich kraju wynikają z tego, jak zaniedbano tam wydatki na obronność. Aktualnie tylko 1/3 państw należących do NATO spełnia ustalony wymóg przeznaczania 2 proc. PKB na obronność i to Hiszpania, obok Belgii i Luksemburga, wypada pod tym kątem najgorzej.

Pod względem nominalnym liderem wydatków na obronność są Stany Zjednoczone. W 2024 r. wydadzą na armię 968 mld dolarów. To zdecydowanie więcej niż w przypadku jakiegokolwiek innego kraju NATO, drugie Niemcy przeznaczą na ten cel 98 mld dolarów, a Polska 35 mld dolarów. Daje to piąte miejsce w NATO, ale już patrząc na PKB, to właśnie Polska świeci przykładem w Sojuszu. W tym roku to ok. 4,12 proc. PKB, a w 2025 r. najprawdopodobniej będzie jeszcze więcej - szacunki mówią o nawet 4,7 proc. PKB. W Hiszpanii aktualnie wydaje się na ten cel niewiele ponad 1 proc. PKB.

"Będę nalegał, by państwa NATO wydawały 3 proc. PKB na obronność, 2 proc. to była kradzież stulecia, zwłaszcza biorąc pod uwagę, ile my płacimy" - mówił Donald Trump w sierpniu na jednym z wieców.

Z ogólnodostępnych danych NATO wynika, że w tym roku jedynie pięć państw członkowskich zdecydowało się przeznaczyć na obronność ponad 3 proc. PKB. Poza Polską i Stanami Zjednoczonymi są to Estonia, Łotwa i Grecja.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

militariawiadomościpolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)