Amunicja z KRLD. Rosjanie ją przeklinają i zostają przez nią ranni

Rosjanie w sporej mierze polegają na dostawach amunicji z Korei Północnej, której jakość bywa dyskusyjna. Wyjaśniamy dlaczego amunicja od Kim Dzong Una bywa bardziej niebezpieczna dla użytkownika niż dla wroga.

Moment eksplozji armaty przeciwlotniczej S-60 z powodu wadliwej amunicji z KRLD.
Moment eksplozji armaty przeciwlotniczej S-60 z powodu wadliwej amunicji z KRLD.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | Clash Report
Przemysław Juraszek

Rosjanie już dawno wyczerpali swoje zapasy amunicji z czasów ZSRR i mimo zwiększenia lokalnej produkcji nie są w stanie zaspokoić popytu. Stąd muszą się ratować importem z zewnątrz. Do największych zagranicznych dostawców amunicji dla Rosji należy Korea Północna, która ilościowo zapewnia ogromne dostawy.

Gorzej jest jakością otrzymywanej amunicji, która była już wielokrotnie krytykowana. Teraz pojawiło się nagranie przedstawiające trzyosobową obsługę armaty przeciwlotniczej S-60 kal. 57 mm zamontowanej na podwoziu transportera opancerzanego MT-LB podczas walki.

Po załadowaniu kolejnego magazynka i przy oddaniu strzału armata eksploduje raniąc trzech rosyjskich żołnierzy. Dokładna analiza pokazuje, że mechanizm ryglowania armaty zawiódł i cała siła eksplozji poszła w kierunku załogi. Mogło się tak stać z kilku powodów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyjaśniamy powody eksplozji armaty S-60

Możliwe, że system ryglowy już był uszkodzony lub osłabiony ze względu na zużycie materiału, ale bardziej prawdopodobnym przypadkiem było zbyt wysokie ciśnienie w komorze nabojowej, które wielokrotnie przekroczyło bezpieczny dla niej poziom ciśnienia i rozsadziło system ryglowy.

Sprawcą w takich przypadkach jest najczęściej wadliwa amunicja. Jeśli naboje były przechowywane w nieoptymalnych warunkach, np. przez kilka dekad w wilgoci, mogło dość do degradacji ładunku prochowego i zmiany jego prędkości spalania. Ta musi znajdować się w określonych ramach, ponieważ zbyt szybkie spalanie powoduje ogromny wzrost ciśnienia i działa jak bomba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pokaz co powoduje użycie złego prochu w amunicji.

Problem jest ten znany m.in. wśród strzelców cywilnych, gdzie zastosowanie prochu pistoletowego spalającego się szybciej przy produkcji amunicji pośredniej do karabinków bywa katastrofalne w skutkach. Zasada jest uniwersalna także dla większych kalibrów.

Drugą opcją jest po prostu zbyt duży ładunek właściwego prochu w naboju niż zakładano, będący skutkiem błędów w produkcji, co także spowoduje eksplozję przy strzale. Można zakładać, że często zagłodzeni pracownicy w północnokoreańskich fabrykach amunicji mogą się pomylić przy dozowaniu prochu do nabojów o jeden lub dwa grany (jeden gram to 15 granów).

Dlatego w produkcji amunicji jest wymagana ogromna precyzja, a jej niezachowanie powoduje straty ludzkie nawet bez aktywnego udziału przeciwnika.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski