Amerykański pokaz siły. Bombowce B‑52 symulowały atak przy granicy Rosji
Jedną z odpowiedzi NATO na wystrzelenie przez Rosję pocisku określanego nazwą Oresznik była misja samolotów B-52 nad Finlandią. Amerykańskie bombowce w asyście fińskich maszyn przeprowadziły symulowany atak w pobliżu granicy z Rosją.
02.12.2024 21:38
O misji amerykańskich bombowców poinformowały fińskie siły powietrzne. Para B-52 wystartowała z Wielkiej Brytanii, a następnie – przelatując w fińskiej przestrzeni powietrznej – zbliżyła się do rosyjskiej granicy. Tam, jak informuje serwis Bulgarian MIlitary, bombowce przeprowadziły symulowany zrzut bomb.
Jak wynika z informacji potwierdzonych przez Pentagon, podczas powrotu do bazy B-52 zostały w międzynarodowej przestrzeni powietrznej przechwycone przez rosyjskie myśliwce Su-27. Jak podkreślają Amerykanie, przechwycenie odbyło się bez prowokacji ze strony rosyjskich pilotów, z zachowaniem procedur bezpieczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krótka piłka, czyli iOS vs. Android - Historie Jutra napędza PLAY #4
Zobacz także: Rozpoznasz te myśliwce i bombowce?
Bombowiec B-52 – ponad 70 lat służby
Samoloty B-52 Stratofortess to – pomimo ponad 70 lat służby – jeden z filarów amerykańskiego odstraszania strategicznego. Wszystkie z eksploatowanych obecnie maszyn tego typu (58 w aktywnej służbie, 18 w rezerwie i 12 zakonserwowanych) zostały wyprodukowane w latach 1952-1962, co oznacza, że najnowszy bombowiec ma 62 lata.
Przez ten czas samoloty były jednak poddawane poważnym modernizacjom, co znajduje odzwierciedlenie w ich oznaczeniu – ostatni wariant nosi nazwę B-52H, a planowane na kolejne lata udoskonalenia zostaną wprowadzone w egzemplarzach, które – jako B-52J – prawdopodobnie doczekają nawet 100 lat służby.
Mimo swojego wieku i istnienia kilku generacji następców w postaci samolotów B-1B, B-2 i B-21, B-52 wciąż pozostaje niezastąpiony – nie tylko jako nosiciel broni jądrowej, ale także całego arsenału (do 31 ton) różnego rodzaju broni lotniczej, z którą został przez dekady zintegrowany.
Choć pod wieloma względami ustępuje nowszym bombowcom, ma istotne zalety. Należą do nich wysoka bezawaryjność, a przede wszystkim najlepszy we flocie amerykańskich bombowców stosunek kosztu godziny lotu do oferowanego udźwigu i zasięgu.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski