Amerykański AC‑130J Ghostrider w akcji. Strzela do nietypowych celów
02.05.2024 18:10, aktual.: 03.05.2024 17:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas ćwiczeń o kryptonimie Balikatan2024 należący do 27. Skrzydła Operacji Specjalnych AC-130J Ghostrider był wykorzystywany do atakowania celów nawodnych. Wyjaśniamy dlaczego oraz przedstawiamy osiągi tej nietypowej maszyny.
Ćwiczenia odbywały się przy współpracy USAF i filipińskich sił zbrojnych. Amerykanie zdają się sprawdzać możliwości wykorzystania maszyn AC‑130J Ghostrider w charakterze łowców chińskich okrętów straży przybrzeżnej.
Samoloty AC-130J Ghostrider to wyspecjalizowane maszyny podległe pod amerykańskie dowództwo operacji specjalnych sił powietrznych (AFSOC) przeznaczone do zapewnia bezpośredniego wsparcia powietrznego dla oddziałów jednostek specjalnych.
AC‑130J Ghostrider - latająca artyleria amerykańskich sił specjalnych
Jaki pisał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik, AC‑130J Ghostrider to dosłownie latająca artyleria służąca do wspierania jednostek amerykańskich sił specjalnych. Obecnie AFSOC ma na stanie 31 maszyn, z czego ostatnia została dostarczona w listopadzie 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bazą jest tutaj samolot transportowy C-130 Hercules, który został wyposażony w uzbrojenie do ostrzału celów na ziemi lub na powierzchni wody. Powodem skonstruowania takiej maszyny był fakt, że standardowe maszyny szturmowe, takie jak A-10 Thunderbolt II, mogą ostrzelać dany obszar tylko przez parę sekund, a następnie potrzebują trochę czasu na nawrót. Drugą kwestią jest ograniczony zapas amunicji.
Tymczasem C-130 może krążyć na danym obszarem i zapewniać ciągły ostrzał z broni pokładowej, do której może transportować także znaczny zapas amunicji. Ponadto maszyna ma zasięg ponad 5 tys. km bez konieczności tankowania w powietrzu, co oczywiście też jest możliwe.
Głównie uzbrojenie stanowi zestaw uzbrojenia Precision Strike Package (PSP) obejmujący armatę automatyczną Mk44 Bushmaster kal. 30 mm i haubica M102 kal. 105 mm, która ma jednak zostać w przyszłości wycofana, aby zwolnić miejsce na przenoszenie większej liczby środków precyzyjnych, takich jak pociski AGM-176 Griffin, AGM-114 Hellfire, bomby GBU-39 Small Diameter Bomb, drony rozpoznawcze TOBS (Tactical Off-Board Sensor) czy nawet broń laserowa w przyszłości.
Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski