ZU‑23-2 Hibneryt na wojnie. Polska broń w rękach Ukraińców
Wśród przekazanej Ukrainie polskiej pomocy wojskowej znalazły się także artyleryjskie zestawy przeciwlotnicze ZU-23-2 Hibneryt. Broń przekazano bez rozgłosu, więc na początku września uwagę zwrócił film z tym sprzętem, testowanym wówczas w warunkach poligonowych. Ponad miesiąc później kolejne zdjęcie dowodzi, że polska broń trafiła już w ręce ukraińskich żołnierzy.
Pierwsze informacje o przekazaniu przez Polskę zestawów przeciwlotniczych ZU-23-2 pojawiły się na początku września. Choć Polska oficjalnie nie informowała, że ten właśnie sprzęt został wysłany do Ukrainy, na jednym z kanałów na Telegramie opublikowano film pokazujący testy zestawu ZU-23-2 Hibneryt.
Okazało się, że nie jest to broń z wojskowych magazynów, ale sprzęt w wariancie ZU-23-2CP, który w 2021 roku został w ZM Tarnów zamówiony w znacznej liczbie (co najmniej 100 sztuk z opcją na dziesiątki kolejnych) przez nieujawnione państwo afrykańskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według ukraińskich źródeł testowane Hibneryty były fabrycznie nowe, wyprodukowane w 2022 roku.
Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?
13 października pojawiło się kolejne doniesienie na temat polskich Hibnerytów. W serwisie X Mariusz Cielma, dziennikarz Dziennika Zbrojnego, opublikował zdjęcie przedstawiające ukraińskich żołnierzy na tle polskiego zestawu. Podobnie jak w polskim wojsku, ZU-23-2CP Hibneryt został umieszczony na samochodzie Star 266.
Artyleryjski zestaw przeciwlotniczy ZU-23-2 Hibneryt
Hibnenyt to polska wersja opracowanej w ZSRR w latach 60. 23 mm armaty przeciwlotniczej ZU-23-2. Początkowo jej przeznaczeniem było zwalczanie niskolecących celów powietrznych na dystansie do 2,5 km, jednak w Polsce system doczekał się kilku modyfikacji i usprawnień.
Poza stworzeniem wersji mobilnej poprzez umieszczenie zestawu na samochodzie Star 266, opracowano także system artyleryjsko-rakietowy. Początkowo był to produkowany od 1987 r. zestaw ZUR-23-2S Jod, w którym armaty uzupełniono podwójną wyrzutnią pocisków przeciwlotniczych 9K32 Strzała-2M.
W późniejszych latach rakiety Strzała zastąpiono polskimi pociskami Grom, a tak zmodyfikowany zestaw otrzymał nazwę ZUR-23-2KG Jodek-G. Jego obecny, nowy wariant - ZUR-23-2SP Jodek – wchodzi w skład systemu (PSR-A) Pilica i może działać w sposób automatyczny, sterowany zdalnie na podstawie wskazań wchodzącego w skład systemu radaru i głowicy optoelektronicznej.
Wersja ZU-23-2CP, która trafiła do Ukrainy, to wariant uproszony: pozbawiony pocisków rakietowych i wyposażony w proste przyrządy celownicze w postaci celownika pierścieniowego.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski