Znaleźli go na polu. Ukraińcy mogą mówić o dużym szczęściu

Ukraińcy znaleźli Supercam S350
Ukraińcy znaleźli Supercam S350
Źródło zdjęć: © X, Supercam S350
Mateusz Tomczak

03.08.2024 13:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie ukraińskich żołnierzy pozujących przy nietypowym znalezisku. Bez walki udało im się wejść w posiadanie rosyjskiego sprzętu. Zdjęcie nie pozostawia wątpliwości, że jest to dron Supercam S350.

Dość często znajdowane są w Ukrainie szczątki pocisków, którymi Rosjanie atakują ukraińskie wojska i miasta. Tylko w sierpniu br. pojawiły się informacje, że obrońcy znaleźli rakietę Ch-101 w jednym z kijowskich stawów oraz szczątki nowoczesnego pocisku Ch-69. W tym przypadku chodzi o znalezisko z zupełnie innej kategorii, ale również powinno być ono bardzo cenne.

Ukraińcy znaleźli Supercam S350 na polu

Supercam S350 to sprzęt, który bywa nazywany "latającym rosyjskim szpiegiem". Wynika to z możliwości, jakimi dysponuje ten dron.

Supercam S350, którego rozpiętość skrzydeł wynosi 3,2 m, jest w stanie operować na pułapie dochodzącym do 5 km. Jego prędkość maksymalna to z kolei 120 km/h. Bardzo ważnymi elementami wyposażenia są tutaj aparat fotograficzny o rozdzielczości 20, 24, 42 lub 60 Mpix (w zależności od wersji) oraz w kamera termowizyjna ze stabilizacją.

Rosjanie chwalili się, że Supercam S350 zapewnia aż 33-krotny zoom optyczny i może pozostawać w powietrzu nieprzerwanie przez 4,5 godziny. Zasięg tego bezzałogowca jest szacowany na 240 km.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie jest jasne, co było przyczyną spadnięcia rosyjskiego drona. Mógł on wylądować w nieplanowanej lokalizacji w efekcie działania Ukraińców, jak również na skutek błędu czy awarii. Niezależnie od okoliczności, przejęcie Supercam S350 powinno sprawić, że "latający rosyjski szpieg" będzie miał wkrótce znacznie mniej tajemnic przed Ukraińcami.

Obydwie strony trwającej wojny wykorzystują przejmowany sprzęt do przeprowadzania analiz. W przypadku Ukraińców często dzieje się tak nie tylko z wspomnianymi rakietami, ale również bezzałogowcami czy ciężkim sprzętem w postaci czołgów. Koronny przykład to tutaj dokładne oględziny najlepszego czołgu Rosjan, czyli T-90M, którego specyfikacja pokazała, że jest "porażką zamiast przełomu".

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
Zobacz także