Zmiana u sąsiada Rosji. Rozważają powrót zakazanej broni

Finlandia jest jednym z najlepiej przygotowanych europejskich państw do konfliktu zbrojnego, co było wymuszone trwającą kilkadziesiąt lat polityką neutralności. Teraz w Finlandii pojawiają się głosy o konieczności powrotu do zakazanej broni w związku z taktyką Rosjan w Ukrainie.

Fińscy żołnierze podczas ćwiczeń poligonowych.
Fińscy żołnierze podczas ćwiczeń poligonowych.
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg
Przemysław Juraszek

29.11.2024 15:39

Finlandia, która niedawno wstąpiła do NATO ma bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę obronną zarówno pod kątem sił zbrojnych jak i obrony cywilnej. Jak wypowiedział się dla portalu MTV Janne Jaakkola, dowódca Fińskich Sił Obronnych obserwując rosyjską taktykę masowych szturmów piechoty, w Finlandii powinna się pojawić dyskusja na temat min przeciwpiechotnych.

Finlandia podobnie jak podobnie jak ponad 100 innych państwa podpisała i ratyfikowała w 2012 roku Traktat Ottawski zakazujący używania, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz nakazujący zniszczenie posiadanych zapasów.

Jak wspomniał Janne Jaakkola środowisko bezpieczeństwa jest obecnie drastycznie odmienne od tego, jakie było w chwili dołączenia Finlandii do konwencji zakazującej min przeciwpiechotnych. Zastrzega jednak, że jakakolwiek decyzja w tym zakresie należy do rządu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miny przeciwpiechotne — skuteczna i tania metoda zabezpieczenia linii frontu

Trakt Ottawski zakazuje w praktyce stosowania wszystkich min przeciwpiechotnych za wyjątkiem tych, które można zdetonować zdalnie za pomocą sygnału radiowego. Jest to duży problem, ponieważ taki wymóg bardzo podnosi cenę, a miny, aby być skuteczne muszą być bardzo liczne i tanie.

Z tego względu normą były różnego rodzaju zapalniki naciskowe lub oparte o naciąg w postaci np. cienkiego światłowodu przyczepionego do drzewa przy ścieżce. Minusem tych rozwiązań było to, że aktywne nawet dekady po wojnie stanowiąc ogromne zagrożenie dla cywilów.

Klasyczna mina naciskowa zawiera kilkadziesiąt g materiału wybuchowego, ale są też miny wznoszące się w powietrze po aktywowaniu zapalnika. Te będące w większości wariacją niemieckiej drugowojennej miny-S zawierają kilkaset g materiału wybuchowego wewnątrz stalowej skorupy i charakteryzują się zasięgiem rażenia sięgającym nawet 30 metrów.

Z czasem wprowadzono szczególnie w kategorii min narzutowych, czyli takich rozstawianych np. przez wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe proste samolikwidatory mające wymusić autodestrukcję na po 48 godzinach od uzbrojenia. Nie są to jednak rozwiązania niezawodne.

Miny przeciwpiechotne — umożliwiają obronę terenu dużo mniejszymi siłami

Przygotowane pole minowe szczególnie jeśli jest pod nadzorem nawet małolicznych zespołów wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych, strzelców wyborowych lub karabinów maszynowych lub moździerzy współpracujących z dronami jest niezwykle trudno przeszkodą do sformowania nawet w przypadku znaczącej przewagi liczebnej.

Dobrym przykładem skuteczności min może być nieudana kontrofensywa Ukraińców w obwodzie zaporoskim. Atakowanie w takich warunkach tylko za wyspecjalizowanymi pojazdami, które są też wtedy priorytetowymi celami, jest praktycznie niewykonalne. Z tego względu normą w taktyce wojskowej jest omijanie pól minowych jeśli to tylko możliwe.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)