Zgadniesz, który jest prawdziwy? To nie takie proste
Prawdziwym testem na spostrzegawczość można nazwać zdjęcie, które w ostatnim czasie pojawiło się w sieci i szybko rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych. Na pierwszy rzut oka widać na nim dwa myśliwce F-16. W praktyce jednak tylko jeden z nich jest prawdziwy. Zgadniesz, który?
03.07.2024 | aktual.: 03.07.2024 21:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Makiety sprzętu wojskowego są narzędziami, które w konfliktach zbrojnych stosuje się od wielu dziesięcioleci. Nie dziwi więc, że również w trakcie wojny w Ukrainie obie strony konfliktu sięgają po tego typu rozwiązania. Przypomnijmy, że armia obrońców w ostatnich miesiącach pokazywała już m.in zbudowane przez siebie makiety HIMARS-a oraz systemu obrony przeciwlotniczej M1097 Avenger.
Warto też wspomnieć o sytuacji z marca br., kiedy to Rosjanie chwalili się zdobytym ukraińskim radarem AN/MPQ-64 Sentinel, który okazał się dobrze odwzorowaną makietą prawdziwego systemu. Innym razem natomiast Rosjanie dali się nabrać na ukrytą w krzakach haubicę M777, w kierunku której wykonano ostrzał – i jak się okazało – trafiono w drewniany wabik.
Dmuchany myśliwiec F-16. Zgadniesz, który samolot jest prawdziwy?
Teraz natomiast do sieci trafia zdjęcie, które przedstawia F-16, choć w zasadzie wydawać się może, że na fotografii widać dwa egzemplarze tego popularnego myśliwca. W udostępnianych przez kolejnych internautów wątkach nie brakuje głosów, które sugerują, że oba obiekty są właściwie identyczne i trudno wskazać między nimi jakiekolwiek różnice.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie sposób nie zauważyć, że widoczna na zdjęciu dmuchana atrapa F-16 jest wykonana z dużą dbałością o szczegóły. Jej producent zwrócił uwagę na każdy element myśliwca – nie zapomniał nawet o umieszczeniu dmuchanych atrap rakiet zawieszonych pod skrzydłami oraz dokładnie odwzorowanej dyszy (wydechu) w tylnej części konstrukcji.
Warto podkreślić jednak, że wabiki powstają przede wszystkim z myślą o obserwacji ich z dużej odległości – m.in. z kamer bezzałogowców obserwujących teren na wysokości kilkuset metrów lub kilku kilometrów. W takim scenariuszu dostrzeżenie różnic, które byłyby w stanie pomóc zidentyfikować, czy samolot jest makietą, może być nie lada wyczynem.
Amerykańskie myśliwce F-16
Przypomnijmy, że myśliwce F-16, które już w nadchodzących tygodniach mogą pojawić się w Ukrainie, to sprzęt zdolny do przenoszenia broni na dziewięciu podskrzydłowych węzłach uzbrojenia. Można na nich zamontować m.in. pociski kierowane powietrze-ziemia AGM-65 Maverick, ale też szereg innych rakiet lub bomb o masie nawet 900 kg.
F-16 są uznawane za wyjątkowo zwrotne maszyny. Rozpędzają się bowiem do prędkości ok. 2500 km/h i ważą tylko 8 t. Maksymalny zasięg do pełna zatankowanego F-16 sięga z kolei 3200 km, natomiast z uwzględnieniem dodatkowego zbiornika można tę wartość zwiększyć do 4200 km.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski