Zaraz przeleci obok Ziemi. Czy stanowi zagrożenie?

Ten tydzień obfituje w wizyty skalistych asteroid w okolicy naszej planety. Według obliczeń NASA już jutro o (kosmiczny) włos minie Ziemię obiekt o rozmiarach domu. Czy gdyby miał w nas uderzyć, dalibyśmy radę temu zapobiec?

Grafika ilustracyjna
Grafika ilustracyjna
Źródło zdjęć: © Bing Image Creator
Mateusz Tomiczek

Skaliste asteroidy stale przecinają rozległe połacie naszego Układu Słonecznego i w dużej części są pozostałościami po wczesnych etapach jego formowania się. Według wyliczeń na wrzesień 2023 roku znana nam liczba tych obiektów przekracza 1,3 miliona. Choć niewiele z nich ma rozmiary, dzięki którym można by zaliczyć je w poczet "Zabójców Planet", to nawet takie, jak mijająca nas w niedzielę (10 września) asteroida QF6 może doprowadzić do wielu szkód.

Asteroida o rozmiarach budynku

QF6 znajdzie się w niedzielę w niewielkiej odległości od Ziemi, jednak na szczęście jest to "bliskość" jedynie w skali kosmicznej, gdyż minie naszą planetę w odległości około 4,35 miliona kilometrów. To ponad 11 razy dalej niż odległość między Ziemią a Księżycem. Asteroida ma około 63 metry długości i gdyby trafiła w powierzchnię naszej planety, mogłaby dokonać znaczących szkód na lokalną skalę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

QF6 jest największą z kilku dużych asteroid, które w ostatnich dniach odwiedzają naszą kosmiczną okolicę. W podobnym czasie co ona, obok naszej planety pojawi się też nieco mniejsza asteroida QE8 (około 50 metrów), która przeleci zaledwie 4 razy dalej, niż wynosi odległość Ziemi od Księżyca. Czy bylibyśmy gotowi, gdyby okazało się, że taki kawałek skały zderzy się z Ziemią?

Obrona Planetarna poradziłaby sobie z takimi gośćmi

Jak dowiodła misja sondy DART, kontrolowana kolizja statku kosmicznego może zmienić znacząco trajektorię asteroidy. Testowa skała o nazwie Dimorphos (będąca satelitą planetoidy Didymos) miała średnicę około 160 metrów, a więc prawie trzy razy więcej niż odwiedzające nas ostatnio asteroidy. W przypadku jeszcze większego kosmicznego kamienia sposób ten także miałby szanse powodzenia, jeśli zostałby zastosowany odpowiednio wcześnie.

Centrum Badań Obiektów Bliskich Ziemi NASA prowadzi regularną obserwację znanych obiektów, które mogłyby zagrozić naszej planecie. Te skały nie mogą nam już zagrozić. Pozostaje oczywiście pewien odsetek asteroid, o których istnieniu jeszcze nie wiemy, ale wysyłamy w kosmos kolejne narzędzia, mające nam pomóc je namierzać, jak na przykład następca teleskopu NEOWISE, czyli NEO Surveyor.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)