Potężne asteroidy potencjalnie niebezpieczne dla Ziemi. NASA ma nowe badania

Naukowcy NASA zakończyli przełomowe badania dużych asteroid w bezpośredniej bliskości Ziemi. Zespół astronomów przyjrzał się pozycjom i orbit obiektów zdolnych do globalnych zniszczeń. Co wiadomo?

Potężna asteroida potencjalnie zagrażająca Ziemi
Potężna asteroida potencjalnie zagrażająca Ziemi
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | dottedyeti

Badania zgłoszone do publikacji w The Astronomical Journal dotyczą obiektów, które od lat są bacznie obserwowane. Tym razem potężne asteroidy skatalogowane przez NASA Minor Planet Center w Smithsonian Astrophysical Observatory stały się przedmiotem analizy o zupełnie nowej perspektywie wskazującej na obiekty potencjalnie zagrażające Ziemi.

Duże asteroidy potencjalnie zagrażające Ziemi

Astronomowie od wielu lat monitorują obiekty bliskie Ziemi (NEO), a te o szerokości 1 km lub więcej są przez nich traktowane ze szczególną uwagą. NASA szacuje, że istniejący już system JPL Sentry uwzględnia około 95% potężnych asteroid obecnych w odległości 50 milionów km względem Ziemi.

"Dzięki systemowi monitorowania JPL Sentry wiemy obecnie, że żaden z odkrytych do tej pory dużych NEO nie ma ryzyka uderzenia w Ziemię w ciągu najbliższych 100 lat. Wiemy również, że żaden z mniejszych już odkrytych obiektów nie budzi obaw pod względem zagrożenia uderzeniem w ciągu następnych 100 lat".

Davide Farnocchiawspółautor badania, astrofizyk z NASA Jet Propulsion Laboratory (JPL)

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tym razem badacze zdecydowali się przyjąć wyjątkowo odległą perspektywę czasową. Postarali się o podobne szacunki na następnych 1 000 lat.

"Skupiliśmy się na obiektach większych niż 1 kilometr i staraliśmy się uszeregować je pod względem związanego z nimi ryzyka zderzenia na przestrzeni 1000 lat, co jest dłuższym okresem czasu niż zwykle analizujemy"

Davide Farnocchia

Potencjalne skutki zderzenia asteroidy z Ziemią

Asteroidy o szerokości większej niż 1 km są w stanie wyrządzić szkody na skalę globalną. Według symulacji ich zderzenie z Ziemią uwolniłoby około 100 tysięcy megaton energii. Przypominałoby to detonację ładunku jądrowego w Hiroszimie pomnożone 6,6 milionów razy.

Jego prawdopodobną konsekwencją byłaby zima nuklearna. W drastycznej wersji tej teorii oznacza ona kres życia na Ziemi. Uderzenie miałoby katastrofalne skutki dla naszej cywilizacji i zafundowało nam ciemności. Uniesione przez uderzenie pyły zostałyby wyrzucone do atmosfery i zablokowały światło słoneczne.

Utrzymywanie się takiego stanu przez dłuższy czas obniżyłoby temperaturę ziemskiej atmosfery. Rośliny zostałyby pozbawione fotosyntezy i zaczęły wymierać. Żywiące się nimi zwierzęta czekałaby klęska głodu, która dotyczyłaby wszystkich ssaków, w tym człowieka.

Jak często musimy liczyć się z atakiem duży asteroid?

Według naukowców doświadczenie zimy nuklearnej nie będzie naszym udziałem przez wiele pokoleń. Asteroidy o średnicy 1 km mogą uderzyć w Ziemię średnio raz na 700 000 lat. Większe, o średnicy 5 km mogą zagrażać nam raz na 30 milionów lat.

"Nie ma znanego obiektu, który miałby na to wpływ i powodowałby to przez 1000 lat, chociaż jest kilka, na które powinniśmy nadal uważać, jak ich orbity mogą ewoluować"

Davide Farnocchia

Obiektem, który stwarza obecnie największe ryzyko jest asteroida 7482 (1994 PC1). Przeleciała w odległości 1,9 miliona km od Ziemi w 2022 roku i ma około 0,0151% szans na spotkanie z naszą planetą. Nie należy się jej jednak obawiać, ponieważ czołówkę z nią w pierwszej kolejności może zaliczyć inna potencjalnie zagrażającą Ziemi asteroida, 20236 (1998 BZ7).

Asteroidy nadal groźne dla Ziemi

Najnowsze badania nie są jednak powodem dla których misja DART i rozwój systemów obrony planetarnej nie mają sensu. Astronomowie nie brali w nich bowiem pod uwagę mniejszych obiektów.

"W przypadku innych obiektów elipsa orbity może być zbliżona do orbity Ziemi, więc nie możemy jeszcze całkowicie wykluczyć kolizji w ciągu następnych 1000 lat"

Davide Farnocchia

Tymczasem uderzenie asteroidy o średnicy zaledwie 300 m wyzwoliłoby 2 000 megaton energii i spowodowałoby zniszczenia na skale kontynentu. Naukowcy nie uwzględniali też obiektów dwukrotnie i trzykrotnie większych. Dla porównania asteroida o średnicy 600 m uderzając w Ziemię, uwolniłaby aż 20 000 megaton energii.

Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

naukanasaasteroidy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)