Warmate na polowaniu. Polska broń niszczy rosyjskie radary
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Polska amunicja krążąca Warmate po raz kolejny udowadnia wysoką skuteczność w trudnych warunkach wojny w Ukrainie. Tym razem broń opracowana przez WB Group zniszczyła w ciągu dwóch kolejnych dni cenne radary Rosjan - mobilny 48Ja6-K1 Podlet-K1 i przenośny Repejnik.
O rosyjskich stratach poinformował Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Pierwszy z ataków został przeprowadzony 27 kwietnia na radar pracujący na terytorium Rosji w rejonie wsi Krasnaja Polana w obwodzie biełgorodzkim.
Rosjanie ustawili tam mobilny radar 48Ja6-K1 Podlet-K1. To trójwspółrzędna stacja radiolokacyjna, opracowana z myślą o wykrywaniu celów powietrznych – także tych niewielkich i niskolecących. Sprzęt ten współpracuje m.in. z systemami przeciwlotniczymi S-300 i S-400.
Pracujący w paśmie S radar ma obrotowy zespół anten – obok anteny służącej do wykrywania i śledzenia celów tworzą go także niewielkie anteny kompensacyjne, odpowiedzialne za ochronę przed aktywnymi zakłóceniami.
Zobacz także: Te czołgi sieją spustoszenie. Ile z nich rozpoznasz?
Podczas ataku na radar 48Ja6-K1 Podlet-K1 Ukraińcy użyli co najmniej dwóch Warmate’ów. Pierwszy uderzył w zespół anten, a drugi w kabinę obsługi.
Drugi atak z wykorzystaniem Warmate’a został ujawniony 28 kwietnia, ale przeprowadzono go wcześniej. Tym razem ofiarą polskiej broni padł przenośny rosyjski radar NRLS Repejnik. To niewielkie urządzenie, przeznaczone przede wszystkim do wykrywania dronów, a także – na niewielkich dystansach – pojazdów i pojedynczych osób.
Polska amunicja krążąca Warmate
Amunicja krążąca Warmate po raz kolejny pokazuje swoją skuteczność. W porównaniu z innymi systemami o podobnym przeznaczeniu polski sprzęt charakteryzuje się bardzo wysoką odpornością na zakłócenia.
Warmate może działać w warunkach, w których rosyjskie systemy walki radioelektronicznej uniemożliwiają użycie innych bezzałogowców. Napędzany silnikiem elektrycznym bezzałogowiec, klasyfikowany zazwyczaj jako amunicja krążąca, ma 1,4 metra rozpiętości i waży ok. 5 kg.
Może przenosić – w zależności od wykonywanych zadań – głowicę bojową (kumulacyjna lub odłamkowo-burząca) albo rozpoznawczą, wyposażoną w doskonalszą, stabilizowaną kamerę dzienną i nocną.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski