Nowoczesne haubice dla US Army. Pentagon próbuje modernizować artylerię
Od kilkudziesięciu lat Pentagon prowadził różne programy, dzięki którym do armii miały trafić nowoczesne systemy artyleryjskie. Starania te zakończyły się fiaskiem. W rezultacie sojusznicy z NATO - w tym Polska - dysponują nowocześniejszą artylerią od U.S. Army.
Zaledwie rok po porzuceniu programu ERCA, który miał zapewnić US Army nowoczesną, dalekosiężną artylerię lufową, Pentagon powraca do poszukiwania nowego systemu artyleryjskiego.
Według serwisu Breaking Defense do koncernów zbrojeniowych z całego świata, jak BAE Systems, General Dynamics Land Systems, Elbit Systems, Hanwha czy Rheinmetall, Amerykanie wysłali zapytanie (ROI - Request Of Information) dotyczące propozycji artylerii dla amerykańskiej armii.
Doświadczanie wydarzeń muzycznych w XXI w. | Historie Jutra
Według Defence 24 jedną z rozważanych opcji jest także dalsza modernizacja systemu M109, który koncern BAE Systems chce wyposażyć w nową armatę, znacząco zwiększającą możliwości starej broni.
Stara artyleria US Army
U.S. Army dysponuje ogromną siłą ognia, jednak nie wszystkie systemy należą do nowoczesnych i perspektywicznych. Obszarem, gdzie amerykański sprzęt nie tylko nie przewyższa, ale w niektórych przypadkach ustępuje broni z innych państw, jest samobieżna artyleria lufowa, reprezentowana przez armatohaubice M109.
Amerykanie eksploatują obecnie dwa warianty tej broni – haubice M109A6 i M109A7 strzelające pociskami kalibru 155 mm. To bardzo głębokie modernizacje starego systemu artyleryjskiego, opracowanego jeszcze w latach 60. Choć w nowych wersjach usprawniono wiele podzespołów, haubice te mają lufy o długości 39 kalibrów, co ogranicza zasięg ognia.
W przypadku systemów Krab, PzH 2000, Archer czy CAESAR od lat standardem są lufy o długości 52 kalibrów, pozwalające na prowadzenie ognia na dystansie ok. 40 km. Amerykanie strzelają o 10 km bliżej.
Dlatego Pentagon od lat usiłuje zmodernizować swoją artylerię. Jeszcze na przełomie wieku prowadził program Crusader, przewidujący stworzenie nowoczesnej artylerii na podwoziach czołgów M1 Abrams. Mimo technicznego zaawansowania program Crusader został przerwany, podobnie jak późniejszy program ERCA, zakładający opracowanie artylerii o bardzo dużym zasięgu.
W rezultacie Amerykanie - chcąc unowocześnić swoją artylerię - szukają obecnie rozwiązań na całym świecie, rozważając m.in. zakup południowokoreańskich haubic K9.