USA. Ponad sto samolotów w powietrzu. Ważne ćwiczenia z udziałem maszyn F‑35, B‑1B i B‑2
W USA odbyły się ważne ćwiczenia, których celem było sprawdzenie umiejętności pilotów, a także możliwości samolotów podczas walki powietrznej. W manewrach udział wzięło wiele myśliwców i bombowców. Wśród nich m.in. F-35, B-1B Lancer i B-2 Spirit.
Ćwiczenia rozpoczęły się 25 stycznia 2021 roku w bazie Nellis w Newadzie i zakończyły 12 lutego. Przedsięwzięcie nazwane "Red Flag" zgromadziło w jednym miejscu zarówno wielu żołnierzy, jak i sporą ilość samolotów.
W manewrach udział wzięło dwanaście myśliwców wielozadaniowych F-35A. Do obsługi tych maszyn wysłano łącznie aż 200 osób, z których większość stanowiła załogę personelu naziemnego. Oprócz Lightningów II, na ćwiczenia stawiły się także bombowce B-1B Lancer i B-2 Spirit oraz myśliwce F-15E Strike Eagle, F-16 Fighting Falcon i F-22A Raptor.
Podczas ćwiczeń przetestowano również maszyny rozpoznania i walki elektronicznej: EA-18G Growler, E-3 Sentry i E-8 Joint Star.
Zobacz: Dwa lata w całkowitej izolacji. Eksperyment uznano za porażkę [Wideo]
Manewry polegały na prowadzeniu "bitew" w powietrzu. W ich trakcie na niebie znajdowało się jednocześnie ponad sto samolotów, czyli około 50 maszyn na stronę.
W trakcie ćwiczeń testowano scenariusze, w których obydwie strony dysponowały samolotami 5. generacji, czyli maszynami trudnymi do wykrycia. Z potencjalnych przeciwników uzbrojeniem tego typu mogą pochwalić się w tej chwili wyłącznie Chiny, jednak już wkrótce takiej eskadry powinna doczekać się także Rosja.
Płk Steven Behmer, dowódca 388. Skrzydła Myśliwskiego Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych przyznał, że ćwiczenia były znakomitą okazją nie tylko do przetestowania umiejętności pilotów, ale także do rozwinięcia taktyki użycia myśliwców F-35.
Podczas manewrów, dywizjon był używany głównie do wykonywania zadań rozpoznawczych i wykorzystywał posiadane cechy stealth. Służył też do zwalczania celów powietrznych, przełamywania obrony powietrznej oraz misji eskortowych.