Ukraiński żołnierz zniszczył rosyjski śmigłowiec. Był wart miliony zł

Żołnierz ukraińskiej 128. Zakarpackiej Samodzielnej Brygady Piechoty Górskiej zestrzelił rosyjski śmigłowiec Ka-52 Aligator. Dokonał tego przy użyciu MANPADS, czyli przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego.

"Żołnierz brygady przeciwlotniczej strzelił z MANPADS do śmigłowca, który znajdował się w maksymalnym zasięgu kilku kilometrów. Pocisk uderzył w śmigłowiec, uszkodzony Ka-52 rozbił się o ziemię, a jego załoga zginęła" – poinformowało na Facebooku Dowództwo Operacyjne "Zachód". W komunikacie nie padła konkretna nazwa broni, z której zestrzelono rosyjską maszynę. Wskazano natomiast, że wartość Ka-52 to ponad 16 mln dolarów, czyli ok. 68 mln zł.

Projekt dwumiejscowego śmigłowca szturmowego Ka-52 powstał już w 1987 r. w ZSRR, ale maszyna weszła do produkcji seryjnej dopiero w 2008 r. Pomimo sporej masy własnej (7700 kg) wiropłat odznacza się wyjątkową zwrotnością. Ka-52 jest wyposażony w dwa silniki turbinowe Klimow VK-2500 o mocy 2440 KM każdy, które pozwalają mu osiągać prędkość maksymalną 302 km/h.

Śmigłowiec ma 16 m długości i 4,95 m wysokości. Charakterystyczną cechą Ka-52 jest układ dwóch przeciwbieżnych wirników (każdy o średnicy 14 m). Ze względu na solidne uzbrojenie maszyna dorobiła się przydomka "ognisty rydwan". Wiropłat jest wyposażony w naprowadzaną laserowo rakietę AT-12 Wichr z systemem celowniczym I-251W Szkwał, pociski kierowane oraz działko Szipunow 2A42 kal. 30 mm.

Ka-52 lata na pułapie praktycznym 5500 m, a jego maksymalny zasięg to 460 km. Może współpracować z innymi maszynami oraz stacjami naziemnymi, rażąc namierzone przez nie cele.

Dotąd wyprodukowano podobno 170 egzemplarzy tych maszyn, z czego 46 zostało zamówionych przez Egipt. Należy nadmienić, że to prawdopodobnie kolejny Ka-52 zniszczony w Ukrainie. Niedawno pisaliśmy, że obrońcy zniszczyli najpewniej kilka takich maszyn znajdujących się na międzynarodowym lotnisku w Chersoniu.