Ukraiński wojskowy mówi o celach ATACMS-ów. Stawia sprawę jasno
W rozmowie z ukraińskim serwisem "Kanał 24" Oleś Maliarewycz, zastępca komendanta batalionu uderzeniowego BSP "Achilles" z 92. Brygady Szturmowej wymienił, jakie cele Ukraina powinna atakować przy pomocy pocisków ATACMS. Jego zdaniem takie uderzenia pomogą wygrać wojnę, ponieważ osłabią logistykę przeciwnika. Lista zawiera kilka kluczowych rodzajów obiektów, które już teraz mierzą się z ukraińskimi dronami.
20.11.2024 | aktual.: 20.11.2024 17:50
- Walczący wygrywa bitwę, a wojnę wygrywa logistyka. Musimy uderzyć w logistykę. Są to lotniska, punkty zaopatrzenia, magazyny. Trzeba je stale niszczyć bronią dalekiego zasięgu, aby nie trafiły na linię frontu i [red. by Rosjanie]nie otrzymali wystarczającą ilości paliwa, amunicji, czy siły roboczej - podkreślił Oleś Maliarewycz.
ATACAMS-y w rękach Ukraińców
Zdaniem wojskowego Zachód powinien pozwolić Ukrainie przeprowadzać ataki przy użyciu broni dalekiego zasięgu w głębi Rosji już w marcu 2022 r. Uważa on, że w tym zakresie nie powinno być żadnych ograniczeń, ponieważ Ukraina walczy z "potężnym wrogiem". Zgoda została wydana jednak nieco później. Administracja prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na użycie amerykańskiej broni do rażenia celów w głębi Rosji dopiero w listopadzie 2024 r. Efekty tej decyzji można już obserwować.
Jak podaje BBC, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony, Kijów wystrzelił pierwsze pociski ATACMS w kierunku Rosji. Do ataku miało dojść w nocy 19 listopada w obwodzie briańskim, a nie jak początkowo przypuszczali eksperci - w obwodzie kurskim. Rosjanie twierdzą, że Ukraińcy wystrzelili sześć pocisków ATACMS. Pięć z nich mieli zniszczyć przy pomocy systemów S-400 oraz Pancyr-S1, a jeden uszkodzić. Rosyjskie ministerstwo obrony podaje, że jego szczątki spowodowały pożar w ośrodku wojskowym w tym regionie. Rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS donosi z kolei, że ATACMS-y zostały wystrzelone ze stale zmieniającej pozycję artylerii rakietowej HIMARS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niepokój wśród Rosjan
Zgoda Stanów Zjednoczonych na wykorzystanie amerykańskiej broni do rażenia celów w głębi Rosji wywołała niepokój wśród Rosjan. Urzędnicy mają rozsyłać między sobą mapę pokazującą zasięg różnych typów rakiet, opracowaną przez serwis "Wojenna Kronika". Mapa zwraca uwagę, że w zasięgu potencjalnych uderzeń znajdują się nie tylko regiony wspomnianego Kurska, Briańska, ale też Woroneża. Władze tego ostatniego obawiają się, że jednym z celów pocisków ATACMS stanie się lotnisko Baltimor, pełniące rolę bazy lotniczej rosyjskich Sił Powietrznych.
To, że Woroneż może trafić na celownik Ukraińców, potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Waldemar Skrzypczak. - Okręg woroneski będzie celem na 100 procent, bo tam jest wiele cennych punktów, jak centra logistyczne, produkcyjne oraz lotnisko. Ukraina z pewnością ma już listę celów - powiedział. - Ja na ich miejscu uderzałbym w centra dowodzenia rosyjskiej armii. To gwarancja chaosu na froncie, zakłócenie systemu zaopatrzenia, zdolności organizacyjnych. W kolejnym kroku należałoby uderzyć w system obrony powietrznej, aby utorować drogę w głąb Rosji dronom dalekiego zasięgu - dodał.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski